Pierwszy raz uczynił to w tym roku Chełm. Ankieterzy przepytali kilkuset gości. – Nasze miasto nie jest postrzegane jako typowo turystyczne. Postanowiliśmy to zmienić – mówi „Rz" Roland Kurczewicz, pełnomocnik prezydenta miasta ds. strategii.
Z analizy wynika, że 67 proc. turystów przyjechało z innych regionów kraju niz województwo lubelskie (20 proc.), a sporą grupę (13 proc.) stanowili obcokrajowcy. Największe wrażenie zrobiły na nich unikatowe podziemia kredowe oraz bazylika, a skarżyli się na infrastrukturę: problemy z parkowaniem, brak kierunkowskazów ułatwiających dotarcie do atrakcji, a nawet na niewystarczającą liczbę kawiarni i restauracji, szczególnie urządzonych w oryginalnym stylu.
– Zyskaliśmy obiektywną ocenę naszego miasta, od osób, które na chłodno i bez uprzedzeń potrafią wskazać wady i zalety Chełma. To dla nas cenne wskazówki – mówi Kurkiewicz. I zapowiada, że wkrótce turyści będą mogli wypożyczyć w informacji turystycznej audioprzewodniki po mieście lub zainstalować w telefonach aplikacje ułatwiające poruszanie się po Chełmie i zwiedzanie najciekawszych zabytków.
Sopot - kurs na kongres
Z tegorocznych badań turystów w Zamościu, wynika że miasto okrzyknięte Perłą Renesansu jest atrakcyjniejsze od Krakowa.
– Byliśmy tym zaskoczeni – przyznaje Jacek Bełz z Wydziału Promocji, Kultury i Spraw Społecznych zamojskiego magistratu. Turystów zachwycił przede wszystkim odrestaurowany Rynek Wielki. Jednocześnie we znaki dał się przyjezdnym brak publicznych toalet.