Ceny biletów na wyciągi będą ustalane w zależności od zainteresowania klientów - im więcej ludzi wykupi zjazdy na dany region i dzień, tym koszt dla kolejnych będzie wyższy zdecydowała Tatry Mountain Resorts (TMR), firma która zarządza ośrodkami narciarskimi na Słowacji (Jasna, Szpindlerowy Młyn, Tatralandia), w Czechach i w Polsce (Szczyrk).
Wszystko za sprawą Gopass, systemu lojalnościowego, który działa przede wszystkim jako osobisty karnet narciarski. Z programu korzysta już milion ludzi. Jeśli klient nie wykorzysta opłaconych zjazdów, będzie mógł wymienić punkty na wejściówki do parku wodnego Tatralandia lub Beszenowa. W ten sposób system pomoże równomiernie rozłożyć ruch turystyczny na poszczególne ośrodki zimowe przez cały sezon. Karnety można kupować przez stronę internetową a, jak zapowiada dyrektor marketingu w TMR Juraj Chovanak, różnice w cenach między najtańszą a najdroższą wersją mogą sięgać 50 procent.
- W początkowym okresie sprzedaży będzie można kupić bilety już za 9 euro za dzień – zapowiada Chovanak. Ta cena obejmuje szusowania na początku i końcu sezonu. Z kolei najdrożej będzie w święta Bożego Narodzenia (najtańszy bilet 27 euro) i w Sylwestra (38 euro). Dynamiczne kształtowanie cen będzie wprowadzone na początek w Jasnej, później w Szpindlerowym Młynie, a także w Szczyrku.
Tegoroczną nowością dla narciarzy wypoczywających w Szpindlerowym Młynie będzie też możliwość kupienia karnetów w centrach obsługi klientów, tzw. Gopass Points. Zostaną one wyposażone w automatyczne kioski z ekranami dotykowymi.
System Gopass to nie tylko strona internetowa, ale też aplikacja mobilna, dzięki której można śledzić liczbę przejechanych kilometrów na nartach i sprawdzać wyniki w zawodach Ski Challange, ale przede wszystkim pozyskać informacje o wydarzeniach, śniegu na stokach, godzinach otwarcia kolejek i wyciągów i dowiedzieć się, ile czasu trzeba spędzić w kolejce na wyciąg w ośrodku Jasna Tatry Niskie.