Początkowo biuro prasowe przewoźnika informowało, że nie polecą samoloty z Warszawy do Koszyc (wylot o 22.35), Lwowa (wylot o 22.50) i Oslo (wylot o 8), a także z Krakowa do Chicago, z Bydgoszczy do Kijowa i ze Lwowa do Olsztyna. Do Warszawy nie dotrą rejsy z Kijowa, Oslo, Szczecina, Toronto, Moskwy, Paryża, Brukseli, Pragi, Mediolanu i Budapesztu.
- Pozostałe zaplanowane rejsy odbywają się zgodnie z planem - zapewniał Konrad Majszyk z biura prasowego LOT-u. I podsumował, że dotychczas z powodu strajku jego firma odwołała 74 na ponad 2,7 tysiąca lotów.
Kilka godzin później dodał jednak, że nie odbędą się również dwa loty międzykontynentalne - z Warszawy do Toronto i do Tokio. Pierwszy z godziny 14.20 a drugi z godz. 15.10.
Czytaj też: "LOT podlicza pierwsze koszty strajku".
Spółka poinformowała, że rada nadzorcza PLL LOT oddelegowała ze swego grona do zarządu Bartosza Piechotę. Ma on czasowo pełnić funkcje członka zarządu LOT jako osoba odpowiedzialna za dialog społeczny i negocjacje z protestującymi związkami zawodowymi.