Jak powiedział świadek zdarzenia, turystka wybrała się najpierw na oglądanie delfinów, później zdecydowała się na przejażdżkę popularną łodzią-bananem po Morzu Czerwonym. Kiedy łódź się wywróciła, kobieta znalazła się pod nią, uwięziona i się utopiła. Mimo reanimacji nie udało jej się uratować.

„Potwierdzamy, że jedna z naszych klientek zmarła w zeszłym tygodniu w czasie wycieczki w Egipcie – pisze w oświadczeniu Thomas Cook. – Składamy kondolencje rodzinie, nasz zespół wsparcia udzieli jej członkom wszelkiej możliwej pomocy. Prowadzimy pilne śledztwo w tej sprawie”.

Do wypadku doszło tydzień po tym, jak inni klienci Thomasa Cooka, wypoczywający w Hurghadzie, zmarli w niewyjaśnionych okolicznościach w hotelu Steigenberger Aqua Magic. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo, a jego wyniki mają być upublicznione.

Czytaj też: „Trwa śledztwo po śmierci turystów w Hurghadzie”.