Jak informuje portal Russian Travel Digest, rosyjscy touroperatorzy notują w tym roku wysokie zainteresowanie wyjazdami do Tunezji. Przykładowo organizator Biblio Globus zwiększył program czteroipółkrotnie, dodając z Sankt Petersburga lot boeingiem 747 z 620 miejscami. Jeszcze w 2016 roku touroperator latał tylko z Moskwy samolotem zabierającym mniej niż 200 pasażerów. Pegas Touristik utrzymuje zeszłoroczny program, który obejmuje rejsy z 20 miast do Monastyru i na Dżerbę, a z Coral Travel codziennie można  polecieć do Enfidy, Monastyru i na Dżerbę.

Jednak mimo zwiększenia programu przez niektórych touroperatorów całkowita liczba miejsc dostępnych na rosyjskim rynku jest mniejsza niż rok temu. Szczególnie dotyczy to Dżerby, która straciła część turystów na rzecz Turcji.

Rosyjscy organizatorzy przewidują, że w tym roku zainteresowanie Tunezją pozostanie takie samo jak w roku 2016, oczywiście, o ile nic złego się nie wydarzy. W pierwszej połowie 2017 roku na tunezyjskie wakacje zdecydowało się 194 tysiące Rosjan (4 tysiące więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej). W efekcie Rosjanie są drugą najliczniejszą, po Francuzach, grupą turystów w trym kraju.

Na ostateczny wynik sprzedaży tunezyjskiej oferty wpłynie jednak powrót Rosjan do Turcji. Według portalu Sletat.ru udział Tunezji w rosyjskim rynku wyjazdowym wynosi 5 procent, czyli prawie dwa razy mniej niż rok wcześniej. W 2016 wakacje w Tunezji spędziło ponad 623 tysiące turystów z Rosji.

Z danych touroperatorów wynika, że klienci najchętniej wybierają znane kurorty na kontynencie, a Dżerba traci na znaczeniu. Częściej niż w zeszłych latach decydują się też na dłuższe pobyty. Sprzedaż wyjazdów na 9-12 nocy wzrosła o 30 procent rok do roku. Krótkie wyjazdy, obejmujące od 4 do 6 noclegów, tracą zaś na znaczeniu (spadek o 45,5 procent rok do roku).