Konsultacje prowadzone były wiosną 2016 roku zarówno wśród branży turystycznej, jak i wśród turystów (1009 podróżnych). Rozmawiano też z przedstawicielami krajów, które prowadzą podobny do brytyjskiego system komunikatów. Resort pytał, czy obecny sposób ostrzegania przed terroryzmem powinien być zastąpiony bardziej szczegółowymi informacjami o częstotliwości i rodzaju ataków. Zmiany, które pojawiły się w grudniu zeszłego roku, na pierwszy rzut oka nie są jednak zbyt widoczne. Portal TTG podkreśla, że dotyczą przede wszystkim języka i sposobu prezentacji graficznej.

73 procent ankietowanych przez ministerstwo odpowiedziało, że oczekuje dokładnej informacji o skali niebezpieczeństwa i przedstawienia konkretnego ryzyka. Teraz ostrzeżenia opisują więc prawdopodobieństwo wystąpienia zagrożenia, a w komunikatach pojawiły się informacje o zasięgu, celu i rodzaju poprzednich ataków wraz z całym kontekstem, obejmującym, m.in. podanie danych sprawcy i genezy zamachu oraz oficjalnego stanowisko lokalnego rządu wobec zagrożeń terrorystycznych. MSZ zamieszcza też informacje o działaniach podjętych przez służby antyterrorystyczne danego kraju (na przykład o aresztowaniach w związku z atakami).

TTG Media za przykład podaje treść komunikatu dotyczącego podróży do Egiptu. Resort ostrzega w nim przed wszelkimi wyjazdami do Gubernatorstwa Południowego Synaju z powodu „powtarzających się ataków na policję”. Ministerstwo podkreśla, że jakość ochrony na lotnisku w Szarm el-Szejk sprawia, że odradza podróże drogą lotniczą. I, zgodnie z nowymi zasadami, dodaje, że „istnieje duże zagrożenie terroryzmem w Egipcie. Zamachowcy nadal planują i przeprowadzają ataki. Kolejne zamachy są prawdopodobne. Większość zamachów terrorystycznych skierowana jest przeciwko służbom bezpieczeństwa, ale jest prawdopodobne, że obcokrajowcy, włączając w to turystów, także mogą stać się ich celem”.

MSZ zastanawiał się nad możliwością dodania w skali ostrzeżeń jeszcze jednego koloru, między zielonym a pomarańczowym, który by oznaczał, że co prawda resort nie ostrzega przed podróżami, ale zaleca większą ostrożność. Dziś obowiązuje skala trzystopniowa (czerwony – ostrzeżenie przed wszelkimi podróżami, pomarańczowy – ostrzeżenie przed wszelkimi podróżami poza koniecznymi, zielony – sprawdź rządowe zalecenia przed podróżą). Ostatecznie pomysł nie został jednak wprowadzony w życie, bo tylko 54 procent pytanych stwierdziło, że taki system byłby bardziej pomocny, 33 procent nie miało na ten temat zdania, a według 13 procent rozwiązanie nie dawałoby większych korzyści.

Badanie pokazało, że Brytyjczycy dobrze oceniają komunikaty swojego MSZ. 90 procent kieruje się ich treścią zawsze lub prawie zawsze, a 89 procent sprawdza, czy według MSZ podróżowanie do danego kraju nie jest obciążone jakimś ryzykiem. 88 procent pytanych uważa, że to dobrze, że rząd dostarcza obywatelom informacji dotyczących bezpieczeństwa w różnych krajach.