Straż pożarna w Grecji odebrała ponad 250 telefonów o pomoc. W większości chodziło o powalone przez wiatr drzewa lub usunięcie przewróconych ciężkich przedmiotów. Utrudniona była komunikacja, pojawiły się problemy z dostawą prądu. Wichura zrywała dachówki z domów, wyrywała tablice i znaki drogowe. Uszkodziła słynną rzeźbę „Parasole” u nabrzeża Salonik. Poza Kretą, szczególnie trudna sytuacja panowała na wyspach Naksos i Ewii, gdzie prędkość wiatru przekroczyła 120 kilometrów na godzinę.

Na Cyprze szkody odnotowano głównie w miastach Limassol i Pafos. W tym ostatnim wicher przesuwał zaparkowane w pobliżu portu auta.