Arabia Saudyjska otwiera się na turystów

Arabia Saudyjska rozpoczęła budowę turystycznego kompleksu Red Sea (Morze Czerwone). To jeden z pomysłów na dywersyfikację źródeł dochodów, które dziś pochodzą głównie z handlu ropą naftową

Publikacja: 16.04.2019 18:18

Arabia Saudyjska otwiera się na turystów

Foto: Bloomberg

Red Sea Project to pomysł następcy tronu Arabii Saudyjskiej księcia Muhammada ibn Salmana. Zakłada on budowę nadmorskich i górskich kurortów, centrów spa, hoteli i marin, z których rocznie korzystać ma nawet milion gości. Jak donosi amerykański portal Travel Weekly, pierwsze prace ruszyły oficjalnie w marcu, na razie otwarto bazę dla pracowników zatrudnionych przy projekcie.

Prezes Red Sea Development John Pagano mówi, że to ostatni niezdobyty bastion na turystycznej mapie świata, który ma przyciągać atrakcyjną ofertą turystów z Zachodu. Jego zdaniem na Bliskim Wschodzie nie ma drugiego miejsca, które gwarantowałoby takie spektrum doświadczeń – ciekawą kulturę i historię, nieskażoną naturę, różnorodność krajobrazów.

Pagano nie informuje, czy w ramach zachęty do przyjazdu królestwo zniesie zakaz picia alkoholu i zmieni reguły dotyczące sposobu ubierania się i zachowania kobiet, które muszą być zakryte od stóp do głów. I choć od turystek nie oczekuje się, że będą nosić tradycyjne abaje, to krótkie spodenki, sukienki i inne typowo wakacyjne stroje nie są w tym kraju akceptowane.

Prezes odpowiada jedynie, że to decyzja rządu, a firma, którą reprezentuje, nie może spekulować na ten temat. Wiadomo natomiast, że Red Sea powstaje w specjalnej strefie ekonomicznej, gdzie mają obowiązywać zasady znane na całym świecie i przyjazne dla odwiedzających.

Arabia Saudyjska wprowadziła ostatnio wizy elektroniczne, dzięki czemu turyści mogą otrzymać zezwolenie na przekroczenie granicy w ciągu 24 godzin. To duża zmiana w podejściu do odwiedzających, do tej pory wizy uzyskiwali głównie obcokrajowcy pracujący w kraju lub odwiedzający rodzinę oraz muzułmanie pielgrzymujący do Mekki i Medyny. Nowe przepisy mają ułatwiać procedury i zezwalać na podróże nawet samotnym kobietom.

Pagano mówi, że pierwsza faza projektu została całkowicie sfinansowana. Jej wartość wynosi prawie 750 milionów dolarów, które zostaną przeznaczone na kontrakty dla projektantów i budowniczych. Firma szuka też prywatnych inwestorów i partnerów hotelowych i prowadzi już rozmowy ze znanymi sieciami.

Red Sea Project to pomysł następcy tronu Arabii Saudyjskiej księcia Muhammada ibn Salmana. Zakłada on budowę nadmorskich i górskich kurortów, centrów spa, hoteli i marin, z których rocznie korzystać ma nawet milion gości. Jak donosi amerykański portal Travel Weekly, pierwsze prace ruszyły oficjalnie w marcu, na razie otwarto bazę dla pracowników zatrudnionych przy projekcie.

Prezes Red Sea Development John Pagano mówi, że to ostatni niezdobyty bastion na turystycznej mapie świata, który ma przyciągać atrakcyjną ofertą turystów z Zachodu. Jego zdaniem na Bliskim Wschodzie nie ma drugiego miejsca, które gwarantowałoby takie spektrum doświadczeń – ciekawą kulturę i historię, nieskażoną naturę, różnorodność krajobrazów.

Zanim Wyjedziesz
Winnice mają klaster. „Nie musimy jeździć do Toskanii. Bądźmy enoturystami w Polsce”
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Zanim Wyjedziesz
Turyści wrócą do katedry Notre Dame. Jest termin ponownego otwarcia po pożarze
Zanim Wyjedziesz
Nitras: Bon turystyczny? Nie ma powodu, by do niego wracać, turystyka się odbiła
Zanim Wyjedziesz
Sześć krajów i tylko jedna wiza? Czy powstanie azjatycka strefa Schengen?
Zanim Wyjedziesz
„Gladiatorzy” w Rzymie, żebracy w Berlinie - uwaga, to mogą być oszuści