Booking i Expedia łączą siły, by walczyć o prawa najmu krótkoterminowego

Nowy Jork, San Francisco, Barcelona, Florencja, Amsterdam... - coraz więcej miast ogranicza wynajmowanie mieszkań turystom. Booking.com i Expedia ogłosili, że zamierzają współpracować z władzami, "aby rozwiązać problem".

Publikacja: 15.11.2023 02:16

Booking i Expedia łączą siły, by walczyć o prawa najmu krótkoterminowego

Foto: Bloomberg

Tak zwany najem krótkoterminowy budzi obawy władz miast. Najgłośniej jest o problemach, jakie gospodarze i przedsiębiorcy napotykają w takich metropoliach jak Nowy Jork, San Francisco w Stanach Zjednoczonych, czy Barcelona, Florencja i Amsterdam w Europie. Jak wynika z raportu AirDNA i STR, w samych Stanach Zjednoczonych udział najmu krótkoterminowego w rynku zakwaterowania niemal podwoił się z 8 procent w 2018 roku do 15 procent w maju tego roku - donosi amerykański portal branżowy Phocuswire.

Czytaj więcej

Booking.com będzie za kilka lat największym biurem podróży?

Booking.com i Expedia: Będziemy lobbować

Szefowie dwóch największych internetowych agencji turystycznych (OTA), Booking.com i Grupy Expedia, doszli do wniosku, że nadszedł czas, by oni, ale i inni uczestnicy tego rynku, połączyli siły i odpowiedzieli na obawy regulatorów.

– Był taki czas, kiedy wiele firm z branży chowało głowę w piasek w sprawie tych regulacji – mówi cytowany przez Phocuswire wiceprezes ds. wynajmu wakacyjnego w Expedii Tim Rosolio. – W tej chwili jesteśmy w miejscu, kiedy nie musimy tego robić. Zaczynamy powoli łączyć siły i mówić jednym głosem, bo chcemy mieć pewność, że dobrze inwestujemy pieniądze. Mamy potężne zasoby lobbingowe – dodaje.

Dyrektor Booking.com Ben Harrell przyznaje , że reprezentowana przez niego firma nie była tak agresywna jak inne firmy – z pewnością teraz na takie działania będzie bardziej otwarta.

Rosolio tłumaczy, że branża musi być przygotowana na dzielenie się danymi. Jest gotów zaakceptować, że gospodarze będą musieli się rejestrować, by wynajmować swoje mieszkania i domy wakacjuszom. Zgadza się również na wprowadzanie regulacji dotyczących na przykład organizowania imprez w wynajmowanych na krótko obiektach, czy stref, w których nie można takiej działalności prowadzić, o ile pozwoli to zachować tę część branży, która naprawdę przynosi wartość dodaną.

Czytaj więcej

Rejs po Karaibach lub na Antarktydę z Booking.com? To już możliwe

Dzięki Google'owi więcej rezerwacji

Dyskusja gigantów ma miejsce w momencie, kiedy Google ogłosił wprowadzenie nowej funkcjonalności – porównywarki cen dla najmu krótkoterminowego. Z perspektywy Harrella to dobre rozwiązanie, które pozwoli pozyskać dodatkowy ruch. Z kolei Rosolio mówi, że Expedia pracuje z partnerami, by pomóc im zrozumieć, jak mogą pozyskać więcej rezerwacji. Być może potrzeba bardziej elastycznej polityki rezygnacji, czy przyjmowania rezerwacji także na krótszy okres niż dotychczas.

Harrell przestrzega też, by nie patrzeć na hotele jak na wrogów najmu wakacyjnego, ale raczej jak na alternatywę, która w pewnych sytuacjach może być dla podróżnego korzystniejsza.

Tak zwany najem krótkoterminowy budzi obawy władz miast. Najgłośniej jest o problemach, jakie gospodarze i przedsiębiorcy napotykają w takich metropoliach jak Nowy Jork, San Francisco w Stanach Zjednoczonych, czy Barcelona, Florencja i Amsterdam w Europie. Jak wynika z raportu AirDNA i STR, w samych Stanach Zjednoczonych udział najmu krótkoterminowego w rynku zakwaterowania niemal podwoił się z 8 procent w 2018 roku do 15 procent w maju tego roku - donosi amerykański portal branżowy Phocuswire.

Pozostało 85% artykułu
Apartamenty
Airbnb przywraca usługę dla turystów. "To musi być coś wyjątkowego"
Apartamenty
Greckie hotele nie nadążają za Airbnb. Liczba mieszkań wakacyjnych rośnie lawinowo
Apartamenty
Nielegalnie wynajmujesz mieszkanie turystom? Odetniemy ci wodę
Apartamenty
Wyspy Kanaryjskie: Liczba mieszkań wakacyjnych rośnie lawinowo
Apartamenty
Nowa burmistrzyni Florencji: Centrum zabytku UNESCO nie dla Airbnb