58 procent rezerwacji rejsów wycieczkowych pochodzi z rynku amerykańskiego - wynika z raportu Międzynarodowego Stowarzyszenia Organizatorów Rejsów Wycieczkowych (CLIA). Skłoniło to giganta internetowego, pośrednika w sprzedaży noclegów i innych usług turystycznych, do wejścia także na ten rynek. Booking.com wprowadził właśnie do sprzedaży wycieczki po morzu. Rezerwować je można od 9 listopada na amerykańskiej wersji strony portalu – informuje firma w informacji prasowej.
Czytaj więcej
Na razie w Wielkiej Brytanii największym touroperatorem jest Jet2Holidays, ale w niedalekiej przyszłości może zostać pokonany. I to nie przez najbliższego rywala, czyli TUI, ale przez Booking.com.
W Booking.com mamy rejsy po całym świecie
Sprzedaż realizowana jest w ramach współpracy z wiodącą agencją rejsów wycieczkowych World Travel Holdings, która zapewnia dostęp do ponad 10 tysięcy ofert realizowanych przez ponad 30 przewoźników morskich i rzecznych na całym świecie. Klienci w rejs mogą wypłynąć z jednego z ponad 55 portów. Oferta obejmuje zarówno krótkie programy, na przykład trzydniowe ze Stanów Zjednoczonych na Bahamy, siedmiodniowe wokół Karaibów, jak i luksusowe wyprawy na Antarktydę czy rejsy po rzekach w różnych krajach świata.
Portal będzie oferował też vouchery na różne kwoty od 50 do 1000 dolarów, w zależności od ceny pakietu, które klient wykorzysta na wydatki na pokładzie w czasie rejsu. Ponieważ zbliżają się wyprzedaże związane z tak zwanym Czarnym Piątkiem, przez pewien czas wartość tych voucherów będzie podwojona. Dodatkowo pojawią się oferty na wyłączność od wybranych armatorów, w tym Carnival Cruise Line, Celebrity Cruises, Nordic, Cruise Line, Royal Caribbean International i kilku innych.
Booking.com - nie tylko noclegi i zwiedzanie
Booking.com przypomina, że w serwisie klienci mogą zarezerwować już każdy element swojej podróży, w tym transport do portu wypłynięcia, zakwaterowanie przed rejsem lub po nim i zwiedzanie atrakcji w odwiedzanych miejscach.