Ratingi biur podróży 2018: Dziewięć ocen w górę, trzy w dół

Dziewięciu biurom podróży Instytut Badania Rynku Turystycznego Traveldata podniósł w tym roku ratingi. Ale tylko jednemu z nich aż o trzy stopnie

Publikacja: 15.04.2018 07:00

Ratingi biur podróży 2018: Dziewięć ocen w górę, trzy w dół

Foto: Traveldata

Miniony 2017 rok był dla turystyki rokiem wyjątkowo dobrej koniunktury, utożsamianej w branży zwykle z wysoką dynamiką wzrostu obrotów i liczby klientów, popartą satysfakcjonującymi zyskami i rentownością oraz brakiem istotnych problemów lub niewypłacalności organizatorów. Można określić go jako najkorzystniejszy od pamiętnego roku 2008, który owocował szczególnie dynamiką wzrostu, sięgającą prawie 40 procent, co było efektem bardzo korzystnej koniunktury gospodarczej i wyjątkowo silnej złotówki (więcej: „Największe biura podróży 2017 roku: Itaka, TUI, Rainbow”).

ZOBACZ CAŁY RANKING 2018

Dobre wyniki, jakie generalnie osiągnęli organizatorzy turystyki w roku 2017 znalazły odbicie w nowych ratingach, które Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata przyznaje im co roku*. Większość firm utrzymała niezmienione oceny, ale spora grupa biur poprawiła notowania. Były też jednak przedsiębiorstwa, którym ostatni sezon przyniósł obniżenie ratingów.

Już dawno nie było w ratingach tylu znaczących zmian. Lepszą ocenę i jednocześnie „perspektywę” (przewidywanie, czy rating firmy w kolejnym roku się zmieni) osiągnęły:

Coral Travel Wezyr Holidays – z B+ na BB+, perspektywa ze stabilnej na pozytywną,

Net Holiday – z B- na BB, perspektywa ze stabilnej na pozytywną,

Exim Tours – z CCC na BB-, perspektywa z nieznanej na pozytywną,

Best Reisen Group – z B+ na BB-, perspektywa z nieznanej na stabilną.

Z tą samą co poprzednio perspektywą, ale z nową, lepszą oceną wyszły po poprzednim sezonie:

Funclub – z A na AA- , perspektywa nadal stabilna,

Sport Vita – z A- na AA-, perspektywa nadal pozytywna,

7islands – z BBB na BBB+, perspektywa nadal stabilna,

Prima Holiday – z CCC+ na B+, perspektywa nadal pozytywna,

Sigma Travel – z B na BB-, perspektywa nadal stabilna.

Dwa biura podróży, Almatur Katowice i Trade & Travel, uzyskały poprawę perspektywy – obie ze stabilnej na pozytywną.

Zmiana sytuacji trzech touroperatorów zostało ocenione negatywnie, ich ratingi uległy w związku z tym obniżeniu. Były to:

Neckermann Podróże – z AA na A+, perspektywa ze stabilnej na pozytywną,

Olimp – z B na B-, perspektywa ze stabilnej na nieznaną,

BUT – z BB+ na BB, perspektywa ta sama, nieznana.

Branżowi liderzy z bliższej perspektywy

Itaka (bez zmiany oceny: AA-). Organizator od 2009 roku jest niekwestionowanym liderem polskiej zorganizowanej turystyki wyjazdowej. Jego udział w łącznych przychodach ze sprzedaży imprez turystycznych dla ankietowanych organizatorów wynosił w roku 2017 ponad 32 procent, a w całej branży około 30 procent.

Średnia dynamika wzrostu przychodów tego touroperatora w latach 2007-2017 wyniosła 22,5 procent, wobec branżowej średniej na poziomie 11 procent. Szczególnie istotne było, że w latach stagnacji w pokryzysowych latach 2009-2016 zwiększył on obroty o 147 procent i był przez te lata główną siłą napędową branży. Szybki rozwój Itaki zawsze szedł w parze z dobrymi wynikami finansowymi, a takie połączenie wśród touroperatorów zdarza się bardzo rzadko.

W minionym roku Itaka zanotowała wzrost przychodów o 20,9 procent do 2,151 miliarda złotych, a liczby klientów o 20,1 procent, do 765 tysięcy osób (dane te dotyczą jedynie działalności Itaki w Polsce, bez wliczania wyników prowadzonego przez Itakę czeskiego Cedoka). Są to wprawdzie wskaźniki nieco niższe niż dla polskiej branży turystyki wyjazdowej ogółem, jednak w minionym roku miała na to wpływ ugruntowana historycznie struktura klientów organizatora, w której duży udział mają klienci premiowi. Ten segment w roku 2017 rósł wyraźnie mniej dynamicznie od segmentu mniej zasobnych klientów, napływających na rynek m.in. na skutek wpływu rządowych programów socjalnych (głównie Rodzina 500+).

W roku 2016 Itaka osiągnęła znaczny, bo prawie 46-procentowy, wzrost zysku netto, do 50,8 mln złotych, w czym pomógł jej między innymi korzystny kurs walut. W minionym roku sytuacja była odwrotna – bardzo silne osłabienie amerykańskiego dolara spowodowało, że touroperator przepłacił w tzw. walutowych operacjach zabezpieczających. W tych warunkach zysk netto, 23,1 mln złotych, wypadł skromnie, choć i tak dało Itace drugi wynik za biurem Rainbow.

Itaka jest natomiast zdecydowanym liderem pod względem wielkości funduszy własnych, których silny wzrost w ostatnim roku (o 120 mln złotych) związany jest również z operacjami przeprowadzonymi na szczeblu całej grupy, w tym włączeniem do niej czeskiego biura Cedok.

W Polsce Itaka osiągnęła tak silną pozycję na rynku turystycznym, że dalsza na nim ekspansja mogłaby powodować spadające korzyści krańcowe, jak również prowadzić do zbliżenia się do określonej antymonopolowymi przepisami granicy, oznaczającej zbyt dużą koncentrację biznesową. W tej sytuacji organizator postanowił rozwijać się poprzez ekspansję w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

Już w sierpniu 2016 roku Itaka kupiła znane czeskie biuro podróży Cedok, a w tym roku powołała do życia spółkę na Litwie, Itaka Lietuva, i wraz z rozpoczęciem sezonu letniego będzie czarterami zabierać na wakacje klientów z Wilna. W ten sposób wkroczyła na dwa bardzo dobrze nadające się do ekspansji rynki i to w sposób strategicznie mniej więcej optymalny.

Akwizycja Cedoka i rozpoczęcie działalności w krajach nadbałtyckich, a także tegoroczny postęp biznesowy Itaki na rynku krajowym mogą oznaczać, że w już w tym roku ponadnarodowe skonsolidowane przychody całej grupy zbliżą się, a może nawet przekroczą, niewyobrażalną do niedawna w realiach polskiej branży granicę 3 miliardów złotych. To zaś oznacza, że realną granicą przychodów w latach 2020 lub 2021 staje się miliard euro, co oznaczałoby miejsce w ekstraklasie europejskich biur podróży.

Dziś Itaka jest praktycznie biurem bez słabych punktów. Oferuje wyjątkowo szeroką i zróżnicowaną pod każdym względem paletę produktów, których ceny są bardzo konkurencyjne. Silną stroną tego organizatora jest też rozbudowana do 180 punktów sieć sprzedaży własnej (około trzy czwarte to placówki franczyzowe) i sprawne działy call center i współpracy z agentami.

Zgromadzenie znacznej gotówki pozwalają Itace inwestować w rozwiązania innowacyjne, jak zaawansowane programy do zarządzania sprzedażą (cenami), co może mieć większe niż u innych organizatorów znaczenie z powodu operowania na rynku turystyki wyjazdowej kilku krajów jednocześnie. W minionym roku Itaka podjęła też nową i ciekawą inicjatywę wejścia w segment rejsów. Wynajęła w tym celu na wyłączność statek wycieczkowy.

Nieoficjalnie Itaka informuje o bardzo dużych wzrostach sprzedaży, które od początku first minute (początek września 2017) do końca I kwartału były wyższe o ponad 50 procent wobec tego samego okresu roku ubiegłego.

TUI Poland (bez zmiany oceny: A). Należy do największego europejskiego koncernu turystycznego TUI Group. W 2013 roku biuro przeprowadziło prawdziwą rewolucję w strukturze swojej dystrybucji, zdecydowanie stawiając na sprzedaż przez internet i call center oraz sieć sklepów własnych, a liczba współpracujących agentów została ograniczona o dwie trzecie. Było to prawdopodobnie podyktowane specyfiką ówczesnej sytuacji, w której przy stagnacyjnych warunkach panujących w branży kluczową rolę grał powtarzalny miejski klient premiowy.

Zmiany przyczyniły się do poprawy konkurencyjności organizatora i stworzyły możliwości obniżania cen wycieczek, co okazało się decydujące w warunkach radykalnego przyspieszenia dynamiki wzrostu zorganizowanej turystyki wyjazdowej począwszy od połowy 2016 roku, spowodowanej napływem na rynek mniej zasobnych klientów. W nowej sytuacji organizator położył duży nacisk na przeorientowanie produktów, dostosowując je do fali nowych turystów (tańsze kierunki, niższe kategorie hoteli), uzupełniając dystrybucję ponownie siecią agentów turystycznych pozwalających lepiej dotrzeć do klientów w tzw. Polsce B.

Efektem m.in. tych działań był bardzo duży, bo prawie o 57 procent, wzrost przychodów (1,377 miliarda złotych) organizatora i liczby klientów o prawie 50 procent (476 tysięcy), co generalnie oznacza, że wskaźniki te były około dwóch razy większe aniżeli dla branży jako całości. Była to także jakościowa różnica w porównaniu z przeciętną dynamiką wzrostu w ostatniej dekadzie, która wyniosła 14,1 procent.

Touroperator odnotował również poprawę zysku netto z 8,8 mln w roku 2016 do 11,8 mln złotych w roku 2017, aczkolwiek jego rentowność (0,8 procent) pozostała mała. Wzrosły również fundusze własne do 37,8 mln złotych, co stawia obencie TUI Poland pod tym względem na czwartym miejscu w branży.

Aaktywny styl zarządzania i odwaga we wprowadzaniu niepopularnych w części turystycznego środowiska zmian przez ówczesnego (do kwietnia 2016 roku) prezesa Marka Andryszaka, zyskały uznanie władz koncernu, czego wyrazem była nadzwyczaj szybka ścieżka awansu w strukturach Grupy TUI i powierzenie w końcu czerwca zeszłego roku Andryszakowi stanowiska szefa TUI Deutschland. Do jego kompetencji należy także nadzór nad rynkiem polskim. Może to również mieć przełożenie na obecną nadzwyczaj ofensywną strategię biznesową tego organizatora.

Rainbow Tours (bez zmiany oceny: AA). W ostatnim roku spadł z pozycji wicelidera branży turystyki wyjazdowej na miejsce trzecie, ustępując wyjątkowo ofensywnie rozwijającemu się TUI Poland.

Przychody ze sprzedaży imprez wzrosły w minionym roku do 1,275 miliarda złotych, czyli o 22 procent, a liczba klientów do 412,3 tysiąca, co oznacza wzrost o 24,8 procent. Uśredniony wzrost organizatora w ostatnich 10 latach wyniósł 22,8 procent, czyli nieznacznie powyżej wskaźnika dla lidera rynku Itaki i na poziomie dwukrotnie wyższym niż dla całości branży.

Zysk netto Rainbow wyniósł 38,1 mln złotych i był największy w całej branży, rentowność zaś osiągnęła bardzo dobry poziom 2,7 procent (drugi wynik po wyniku Grecosa Holiday).

Rainbow ma też drugi w branży fundusz własny – 109,3 mln złotych. Odłożona suma byłaby zapewne większa, ale spółka wypłaca regularnie dywidendę z zysku swoim akcjonariuszom – po około 14,5 miliona złotych co roku.

W ofercie tego organizatora istotną rolę odgrywają zwykle ponadprzeciętnie dochodowe wycieczki objazdowe, egzotyczne i egzotyczno-objazdowe często charakterystyczne dla klientów segmentu premium, ale w ostatnim roku nie stronił on też od napływających obecnie na rynek słabiej sytuowanych klientów, przygotowując dla nich nowy produkt tzw. Polskie Strefy w mniej eksponowanych rejonach wybrzeża Morza Śródziemnego. Takie podejście sprzyjało dynamice wzrostu liczby klientów, która ostatecznie ukształtowała się na najlepszym poziomie wśród trójki najbardziej dynamicznych wśród znaczących organizatorów (Grecos Holiday, Rainbow, Itaka) i jednocześnie na średnim poziomie dla całej branży.

Stabilności finansowej i dobrym wynikom touroperatora sprzyja też znaczne zróżnicowanie kierunków, a także duży udział sprzedaży przez własne kanały dystrybucji, w których istotną rolę zaczynają odgrywać placówki własne (dwie trzecie ogółu salonów, podobnie jak w TUI Poland).

Zróżnicowany portfel produktów powoduje, że Rainbow jest stosunkowo odporny na nowe formy biznesowej konkurencji ze strony tanich linii lotniczych, a ryzyko biznesowe dla jego dalszego rozwoju jest relatywne niewielkie. Touroperator, podobnie jak Itaka, dysponuje znacznymi środkami finansowymi, które umożliwiają mu podejmowanie inwestycji w segmencie hotelowym (w Grecji), co według ostatnich trendów zaczyna być uważane w branży za bardzo istotny element zachowania dobrej rentowności w przyszłości.

Grecos Holiday (bez zmiany oceny: AA). Organizator w latach 2013 – 2016 awansował w rankingu największych pod względem przychodów ze sprzedaży imprez turystycznych biur podróży z miejsca dziewiątego na czwarte i na takim pozostał również w roku 2017. Kluczowy w historii tego biura był rok 2012, w którym biznesowo poszło ono „pod prąd” ogólnie bardzo słabej koniunktury w Grecji i pomimo dużych spadków na tym kierunku związanych z poważnym kryzysem w tym kraju wykazało 30-procentowy wzrost sprzedaży. W kolejnym sezonie wyniósł on ponad 60 procent, co ostatecznie umocniło Grecosa na pozycji wicelidera kierunków greckich (po Itace) (czytaj: „Grecos – sprinter polskiej turystyki” http://turystyka.rp.pl/artykul/1159513-Grecos—sprinter-polskiej- turystyki.html

W minionym roku dynamika rozwoju organizatora była mniejsza, jako że na jego niekorzyść działały jednocześnie znaczne zaangażowanie w przyciąganie klientów „premiowych” i słabnięcie dynamiki wzrostu wyjazdów do Grecji na rzecz powrotu popytu na wakacje w Turcji i Egipcie. Przychody ze sprzedaży imprez turystycznych wzrosły o 20,9 procent, do 494,5 mln złotych, a liczba klientów o 11,6 procent, do 188 tysięcy.

W ostatniej dekadzie Grecos był liderem tempa wzrostu wśród dużych touroperatorów ze średnią dynamiką roczną 35,3 procent, czyli ponad trzykrotnie większą niż w branży zorganizowanej turystyki wyjazdowej, jako całości.

Zysk netto organizatora osiągnął w minionym roku 20,1 mln złotych, co było trzecim wynikiem w branży, po Rainbow i Itace. W latach 2013-2016 Grecos Holiday nieprzerwanie plasował się wśród dużych biur podróży jako najbardziej rentowne, z bardzo dobrym w branży turystycznej wynikiem na prawie 4 procent. Tak też pozostało w zeszłym roku, w którym organizator kolejny raz został liderem przed biurem Rainbow z wynikiem 3,7 procent.

Fundusze własne touroperatora wyniosły 81,3 mln złotych, co dało mu trzecie miejsce w branży (po Itace i Rainbow), ale ich relacja z wielkością przychodów była wśród 10 największych biur podróży już druga, ustępując jedynie specjalizującemu się w turystyce egzotycznej Logosowi Tour.

Organizator z racji swej greckiej specjalizacji i to znacząco zdywersyfikowanej nie jest na razie zbytnio narażony na konkurencję tanich linii lotniczych, a teoretycznie biorąc może być dla nich przez jakiś czas atrakcyjnym partnerem, co powoduje, że jego długoterminowe ryzyko niestabilności nie jest duże. Ograniczeniu może jednakże ulec tempo ekspansji tego biura w Grecji. Rynek ten bowiem osiąga już szczyt swojej popularności, co w połączeniu z niekiedy wygórowanymi oczekiwaniami greckich hotelarzy i tendencji wracania do łask turystów Egiptu i Turcji może oznaczać fazę stabilizacji.

Grecos Holiday ma dobre notowania w rankingach konsumenckich, co przy generalnie oferowanych przez niemal cały sezon atrakcyjnych cenach plasuje go w ścisłej czołówce organizatorów o najlepszej relacji jakości do ceny. Obecnie jest też największym biurem opierającym swoją sprzedaż na współpracy z agentami turystycznymi.

Coral Travel Wezyr Holidays (zmiana oceny o trzy poziomy w górę z B+ na BB+ a perspektywy ze stabilnej na pozytywną). Biuro należy do dużej tureckiej grupy turystycznej OTI Holding z siedzibą w Stambule, której najważniejszym obszarem biznesowym jest Rosja. Wcześniej touroperator koncentrował się głównie na Turcji i Egipcie, ale w ostatnich sezonach starał się już różnicować geograficznie swoje produkty. W sprzedaży polega głównie na sieci agentów, ale rozwija również sieć firmowych salonów sprzedaży, choć w dość ograniczonym zakresie – obecnie ma ich 26.

Wydarzenia sezonu turystycznego 2015 roku spowodowały duży spadek liczby turystów na dominujących dotychczas kierunkach tego biura podróży, a w sezonie 2016 spadek ten jeszcze zdecydowanie się pogłębił. Jednak w relatywnie krótkim czasie biuro dokonało istotnej redukcji skali ekspozycji biznesowej na kierunkach budzących obawy klientów, a jednocześnie zwiększyło oferowanie na kierunkach uważanych za bezpieczne. Mimo że przychody wówczas mocno spadły (o ponad 34 procent), to zasadnicze relacje bilansowe i w rachunku wyników okazały się w sezonie 2016 nieco lepsze, a bardzo zdecydowanie poprawiły się perspektywy biznesowe obu głównych kierunków, na których tradycyjnie działa organizator.

Te zdecydowanie pozytywne zmiany oraz korzystne dalsze widoki biznesowe na głównych kierunkach organizatora były wówczas głównymi przesłankami podniesienia oceny z B- na B+ z jednoczesną zmianą perspektywy z nieznanej na stabilną.

W sezonie 2017 nastąpił już istotny renesans ruchu turystycznego na obu wymienionych kierunkach, co znalazło znaczące odzwierciedlenie w wynikach touroperatora. Przychody ze sprzedaży imprez turystycznych wyniosły 395,6 mln złotych, co oznaczało roczny wzrost o 44,7 procent, a liczba klientów prawie 197 tysięcy, co dawało z kolei drugą w branży dynamikę wzrostu – 50,3 procent. Mniejsza od trójki najdynamiczniejszych biur (Grecos, Rainbow, Itaka) była natomiast uśredniona, 10-letnia dynamika wzrostu organizatora, która wyniosła 18,9 procent.

O ponad dwie trzecie wzrósł zysk netto spółki, który wyniósł 4,7 miliona złotych, a fundusze własne zwiększyły się dwukrotnie, do 8,4 mln złotych.

Pozytywne zmiany struktury bilansu i rachunku wyników i bardzo dobra perspektywa biznesowa kierunków, na których działa touroperator, stanowiły argumenty za rzadko spotykanym podniesieniem oceny stabilności organizatora aż o trzy szczeble z jednoczesną zmianą jej perspektywy ze stabilnej na pozytywną.

Neckermann Polska (zmiana oceny z AA na A+ z jednoczesną zmianą perspektywy na pozytywną). Należy do drugiego pod względem wielkości europejskiego koncernu turystycznego Thomas Cook. Przed ponad dekadą Neckermann zajmował na polskim rynku drugie miejsce. Jednak przez wiele lat rósł stosunkowo mało, co powodowało, że systematycznie tracił biznesowy dystans do lepiej radzących sobie konkurentów. We wcześniejszych latach organizator osiągał i gromadził jednak duże zyski, co doprowadziło do zgromadzenia dużego funduszu własnego, co zapewniało mu stabilność.

W ostatnich dwóch latach dużych zmian i mocnego przyspieszenia w polskiej turystyce wyjazdowej organizator radził sobie najsłabiej spośród znaczących organizatorów. Już rok 2016 Neckermann mógł zaliczyć do mocno nieudanych. Przychody spadły o 16,2 procent, co było wynikiem o prawie jedną piątą gorszym niż branży jako całości. Zysk netto obniżył się kolejny raz z rzędu do bardzo już niskiego poziomu 0,24 mln złotych. Wyraźnie mniej korzystne wyniki za 2016 rok i wypłata części funduszy własnych osłabiły nieco pozycję organizatora, ale pozwoliły jeszcze na utrzymanie oceny, która pozostała na poziomie AA z perspektywą stabilną.

Rok 2017 okazał się jeszcze mniej korzystny, zwłaszcza na tle koniunktury w branży jako całości i wobec z reguły bardzo dobrych wyników konkurentów. Przychody biura ze sprzedaży imprez turystycznych wzrosły zaledwie o 1 procent, do 245 milionów złotych, a liczba klientów o 2,7 procent, do 123,2 tysiąca. Warto też pamiętać, że w ostatniej dekadzie przychody organizatora rosły średnio o 1,1 procent rocznie, co sytuuje dynamikę wzrostu na poziomie około dziesięciokrotnie mniejszym niż w całości branży.

Wynik netto za ostatni rok był ujemny, co oznacza stratę w wysokości 1,1 miliona złotych. Zmniejszeniu o jej wielkość uległy fundusze własne organizatora, które wyniosły 35,2 mln złotych. Te czynniki oraz mniejsza o jedną czwartą gwarancja (spadła z 40 do 30 mln złotych) były głównymi przesłankami obniżenia oceny organizatora o dwa szczeble – z AA do A+.

Wydaje się, że Neckermann nietrafnie rozpoznał kierunki zmian, jakie w turystyce niosła nowa polityka społeczna rządu i błędnie oszacował ich wpływ na koniunkturę w zorganizowanej turystyce wyjazdowej. Choć miał czas na dostosowanie się do rynku, nie wykazał się elastycznością działania, jak na przykład TUI Poland, czy Exim Tours.

W rezultacie bardzo wolnego rozwoju Neckermann tracił pozycję wśród największych touroperatorów i obecnie otwiera teraz grupę organizatorów średniej wielkości, mając za plecami znacznie szybciej rozwijających się konkurentów, jak Net Holiday i Exim Tours.

Mając jednak na względzie nadal znakomitą koniunkturę w branży i mało prawdopodobny brak wykorzystania tego w dalszej działalności tego organizatora właściwym wydaje się określenie przyszłej zmiany jego sytuacji i oceny poprzez nadanie jej perspektywy pozytywnej.

RATINGI BIUR PODRÓŻY W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH

*Przedstawiamy czytelnikom kolejną aktualizację rankingu i ratingów czołowych polskich organizatorów (ostatnia miała miejsce w październiku 2017) przygotowaną na bazie danych z ankiet rozesłanych w przedostatnim tygodniu marca tego roku.

Mija już prawie sześć lat od ich pierwszej edycji, która nastąpiła w sierpniu 2012 roku. Był to sezon pamiętnej serii niewypłacalności 14 biur podroży, która wyrządziła branży turystycznej szkody wizerunkowe, a agentom i mniejszym organizatorom przyniosła odczuwalne szkody biznesowe. Te wydarzenia stały się istotnym argumentem dla opracowania metodologii oceny stabilności organizatorów turystyki, tak aby kwestia ta przestała być swoistym anonimowym tabu i pozwoliła osobom mniej zorientowanym w tematyce finansów na szybkie i łatwe zorientowanie się w przybliżonym stopniu ryzyka wiążące się z danym organizatorem.

Drugą część opisu poszczególnych organizatorów przedstawimy w kolejnym materiale.

Miniony 2017 rok był dla turystyki rokiem wyjątkowo dobrej koniunktury, utożsamianej w branży zwykle z wysoką dynamiką wzrostu obrotów i liczby klientów, popartą satysfakcjonującymi zyskami i rentownością oraz brakiem istotnych problemów lub niewypłacalności organizatorów. Można określić go jako najkorzystniejszy od pamiętnego roku 2008, który owocował szczególnie dynamiką wzrostu, sięgającą prawie 40 procent, co było efektem bardzo korzystnej koniunktury gospodarczej i wyjątkowo silnej złotówki (więcej: „Największe biura podróży 2017 roku: Itaka, TUI, Rainbow”).

Pozostało 97% artykułu
Biura Podróży
Touroperator skraca tydzień pracy. Chce mieć zadowolonych pracowników
Biura Podróży
Travelplanet.pl zapowiada ekspansję. Ma 100 salonów i zamierza otwierać nowe
Biura Podróży
300 x Wakacje.pl. Największy agent turystyczny otworzył kolejny salon
Biura Podróży
Ceny wakacji w Turcji, Grecji i na Kanarach - w górę. Padły nowe rekordy
Biura Podróży
Strona internetowa Itaki doceniona w konkursie Mobile Trends Awards