Niemiecki portal branżowy Gloobi zapytał szefów największych firm i organizacji turystycznych o perspektywy dla branży na nadchodzący rok. – O wiele ważniejsze będzie pytanie „jak rezerwuję”, niż „co rezerwuję” – mówi prezes TUI Deutschland Marek Andryszak. Według niego jeszcze więcej osób zacznie kupować wakacje w sieci, co potwierdzają statystyki notowane na tui.com i w internetowych biurach agencyjnych. – Sprzedaż online rośnie ponadprzeciętnie – wyjaśnia Andryszak.
Rene Herzog, prezes w DER Touristik na Europę Centralną skupia się bardziej na kwestiach produktu. – Kierunki, które były popularne już zeszłego lata, także w kolejnym roku będą się cieszyć zainteresowaniem. Dlatego mocno rozbudowaliśmy ofertę, zabezpieczając miejsca w hotelach i w czarterach – mówi Herzog.
Stefanie Berk, prezes Thomas Cook Deutschland zwraca uwagę na tendencję wybierania przez klientów bardziej dopasowanych ofert z usługami dodatkowymi. Dietmar Gunz, właściciel i prezes FTI Group podkreśla, że turyści wracają do Turcji i Egiptu, trudno bowiem znaleźć konkurencyjne oferty, szczególnie dla rodzin z dziećmi, z tak dobrym stosunkiem ceny do jakości.
Z kolei Markus Daldrup prezes biura podróży Alltours uważa, że w tym roku klienci jeszcze chętniej będą kupować wycieczki organizowane przez touroperatorów. Imprezy spakietowane dają pewność i pozwalają z większym spokojem planować wakacje. Zdaniem Daldrupa zaufanie do silnych marek touroperatorskich sprawi, że turyści będą bardziej otwarci na ich oferty własne, niedostępne u konkurencji.
Gerald Kassner zwraca natomiast uwagę na Majorkę, która jest motorem napędowym w Schauinsland-Reisen nie tylko latem, ale także zimą. Biuro to już od dwóch lat oferuje pobyty na wyspie poza głównym sezonem.