Znana sieć agentów turystycznych Travelplanet przygotowała „Raport podróżnika 2018″, zawierający podsumowanie zeszłorocznej sprzedaży imprez turystycznych*. Liczba sprzedanych ofert przez Travelplanet wzrosła w porównaniu z rokiem 2016 o 40 procent. Zdaniem autorów oznacza to, że turyści coraz chętniej korzystają z ofert biur podróży a rezygnują z organizowania sobie wyjazdów na własną rękę. Po prostu przekonują się, że tak jest taniej i wygodniej. Wzrost jest też wynikiem – dodają – przekonywania się „coraz szerszych kręgów społecznych, że stać je na urlop z biurem podróży”, co wynika ze wzrostu płac, „przeszło trzykrotnie większego od wzrostu średniej [ceny] rezerwacji”.
First przed lastem
Jednym z ważniejszych zjawisk minionego roku – zauważa Travelplanet – był wzrost sprzedaży wycieczek w tak zwanym okresie first minute (przedsprzedaży). 19 procent klientów Travelplanet zarezerwowało wyjazd na wakacje w pierwszym kwartale 2017 roku. „Ten odsetek na pierwszy rzut oka nie odbiega znacząco od [wyników] lat poprzednich – czytamy. Dopiero gdy zestawimy go z odsetkiem wyjazdów w pierwszym kwartale 2007 widać zasadniczą różnicę. Dekadę temu, a nawet w latach 2012 – 2013, a więc po spektakularnej fali upadłości biur podróży, proporcje rezerwacji do realizowanych w pierwszym kwartale wyjazdów wynosiły mniej więcej 19 procent [tabela 1] do 12-13 procent [tabela 8, ostatnia]. A w 2017 roku wynosiły one 19 procent do 7,5 procent”.
Symptomatycznie wygląda spadek odsetka rezerwacji dokonywanych od czerwca do września. W tym okresie 2017 roku wyniósł on nieco ponad 48 procent, podczas gdy w tym samym okresie 2016 roku było to 52,6 procent.
Do większego zaufania klientów do biur podróży miało się, zdaniem Travelplanet, przyczynić powstanie Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego, dzięki któremu każdy kto zarezerwuje wycieczkę ma pewność, że nie straci pieniędzy.
1. Termin rezerwacji