Reklama

Trystyczny Fundusz Gwarancyjny: Przybywa pieniędzy i biur podróży

W Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym leży już odłożonych na wypadek dużych bankructw biur podróży 50 milionów złotych. Pieniądze nadal płyną wartkim strumieniem, lawinowo przybywa też na rynku biur podróży

Publikacja: 06.04.2018 01:11

Renata Mentlewicz wyczyściła rynek z podejrzanych organizatorów

Renata Mentlewicz wyczyściła rynek z podejrzanych organizatorów

Foto: Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny

W listopadzie TFG skończył rok i od tej pory może zacząć porównywać liczbę wpływających co miesiąc składek. A rosną one bardzo szybko – w grudniu o 40 procent, w styczniu o 60 procent, a w lutym o 30 procent.

Z liczby zadeklarowanych przez biura podróży klientów TFG obliczył, że w zeszłym roku 52 procent turystów podróżowało w sposób zorganizowany po Polsce lub do krajów ościennych (tak zwana zerowa stawka składki do TFG). Pozostałych 48 procent wyjechało za granicę. W tym roku widać niewielkie przesunięcie w stronę zagranicy – już 49 procent to turyści udający się z biurem podróży do innego kraju. Widać też rosnące znaczenie podróży czarterowych (najwyższe, 15-złotowe składki) – w zeszłym roku ich udział w ogólnej puli wynosił 34 procent, a w tym roku już 35 procent. W sumie w całym 2017 roku z wypoczynku zorganizowanego przez biura skorzystało 6,9 miliona Polaków . To oznacza, że 3,31 miliona było z biurem za granicą, a 2,35 miliona poleciało tam czarterem.

– Duży wzrost wyjazdów z biurami podróży to efekt kilku czynników – mówi dyrektor TFG Renata Mentlewicz. – Po pierwsze jest małe prawdopodobieństwo takich zdarzeń jak zamachy terrorystyczne w miejscowościach turystycznych czy upadłości touroperatorów. Po drugie w zeszłym roku kilku dużych touroperatorów rozpoczęło sprzedaż nowego sezonu z większym wyprzedzeniem niż rok wcześniej. A po trzecie samo funkcjonowanie naszego funduszu zwiększyło zaufanie klientów do branży.

Jak zauważa Mentlewicz, dobra koniunktura w turystyce wyjazdowej zachęca przedsiębiorców do otwierania działalności w tej dziedzinie. Kiedy w listopadzie 2016 roku TFG startował, w centralnej ewidencji organizatorów turystyki było zarejestrowanych około 4200 podmiotów. Wprowadzenie ustawą o TFG obowiązku odprowadzania składek od każdej umowy (stawki od 0 do 15 złotych) i składania przez wszystkich deklaracji o sprzedanych wyjazdach, spowodowało, że wiele firm albo samych się wykreśliło, albo o takie wykreślenie do marszałków województw wystąpił TFG. W ten sposób zniknęło z rynku około 200 podmiotów (często i tak niedziałających). Jednocześnie powstawały nowe. Tych drugich było więcej, dlatego dzisiaj łącznie zarejestrowanych jest około 4600 firm.

– Nowi organizatorzy są przeważnie bardzo dobrze przygotowani do rozliczania się z TFG – odnotowuje z satysfakcją Mentlewicz.

Reklama
Reklama

To ważne, żeby przedsiębiorcy nie mieli trudności z wypełnianiem deklaracji dla TFG, bo czekają ich zmiany w tym względzie – wraz z wchodzącą 1 lipca w życie ustawą o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych wejdzie też nowe rozporządzenie dotyczące składek. Zamiast obecnych czterech stawek (0, 10, 13 i 15 złotych) będzie ich 22 – od 0 do 15 złotych. A to oznacza konieczność zmiany dotychczas stosowanego formularza deklaracji. Specjaliści Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, którego częścią jest TFG, już pracują nad nowym wzorem elektronicznej deklaracji. Jak zapewnia Mentlewicz, będzie on niezwykle intuicyjny i podobnie jak obecnie, tak przygotowany, żeby nie można go było wysłać, jeśli nie zostanie poprawnie wypełniony.

W ramach nowej ustawy pojawia się jeszcze jedna ważna zmiana – od lipca to Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, a nie Ministerstwo Sportu i Turystyki jak jest teraz, będzie prowadził centralną ewidencję organizatorów turystyki. Ponieważ obecny system jest przestarzały i zawiera błędy, trzeba go stworzyć na nowo. Trwają właśnie przygotowania.

Jak przypomina dyrektor TFG, sprawny mechanizm wpisywania danych do ewidencji i szybkiego ich aktualizowania jest też istotny z tego względu, że będą w nim rejestrowane firmy z nowej kategorii – te, które będą sprzedawać „powiązane usługi turystyczne” (zwane potocznie PUT-ami). Ministerstwo Sportu i Turystyki szacuje, że liczba podmiotów w ewidencji wzrośnie wtedy z obecnych 4600 do 6000.

W listopadzie TFG skończył rok i od tej pory może zacząć porównywać liczbę wpływających co miesiąc składek. A rosną one bardzo szybko – w grudniu o 40 procent, w styczniu o 60 procent, a w lutym o 30 procent.

Z liczby zadeklarowanych przez biura podróży klientów TFG obliczył, że w zeszłym roku 52 procent turystów podróżowało w sposób zorganizowany po Polsce lub do krajów ościennych (tak zwana zerowa stawka składki do TFG). Pozostałych 48 procent wyjechało za granicę. W tym roku widać niewielkie przesunięcie w stronę zagranicy – już 49 procent to turyści udający się z biurem podróży do innego kraju. Widać też rosnące znaczenie podróży czarterowych (najwyższe, 15-złotowe składki) – w zeszłym roku ich udział w ogólnej puli wynosił 34 procent, a w tym roku już 35 procent. W sumie w całym 2017 roku z wypoczynku zorganizowanego przez biura skorzystało 6,9 miliona Polaków . To oznacza, że 3,31 miliona było z biurem za granicą, a 2,35 miliona poleciało tam czarterem.

Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Itaka zapowiada powrót bezpośrednich lotów znad polskich jezior do egipskiego kurortu
Biura Podróży
Raport z cen wakacji 2026 – pierwsze podwyżki Turcji, Grecji i Wysp Kanaryjskich
Biura Podróży
Grecos z wyższą gwarancją na nowy sezon
Biura Podróży
Stowarzyszenia SOIT i GAR będą wspólnie rozwijać polską branżę incentive
Reklama
Reklama