W listopadzie TFG skończył rok i od tej pory może zacząć porównywać liczbę wpływających co miesiąc składek. A rosną one bardzo szybko – w grudniu o 40 procent, w styczniu o 60 procent, a w lutym o 30 procent.
Z liczby zadeklarowanych przez biura podróży klientów TFG obliczył, że w zeszłym roku 52 procent turystów podróżowało w sposób zorganizowany po Polsce lub do krajów ościennych (tak zwana zerowa stawka składki do TFG). Pozostałych 48 procent wyjechało za granicę. W tym roku widać niewielkie przesunięcie w stronę zagranicy – już 49 procent to turyści udający się z biurem podróży do innego kraju. Widać też rosnące znaczenie podróży czarterowych (najwyższe, 15-złotowe składki) – w zeszłym roku ich udział w ogólnej puli wynosił 34 procent, a w tym roku już 35 procent. W sumie w całym 2017 roku z wypoczynku zorganizowanego przez biura skorzystało 6,9 miliona Polaków . To oznacza, że 3,31 miliona było z biurem za granicą, a 2,35 miliona poleciało tam czarterem.
– Duży wzrost wyjazdów z biurami podróży to efekt kilku czynników – mówi dyrektor TFG Renata Mentlewicz. – Po pierwsze jest małe prawdopodobieństwo takich zdarzeń jak zamachy terrorystyczne w miejscowościach turystycznych czy upadłości touroperatorów. Po drugie w zeszłym roku kilku dużych touroperatorów rozpoczęło sprzedaż nowego sezonu z większym wyprzedzeniem niż rok wcześniej. A po trzecie samo funkcjonowanie naszego funduszu zwiększyło zaufanie klientów do branży.
Jak zauważa Mentlewicz, dobra koniunktura w turystyce wyjazdowej zachęca przedsiębiorców do otwierania działalności w tej dziedzinie. Kiedy w listopadzie 2016 roku TFG startował, w centralnej ewidencji organizatorów turystyki było zarejestrowanych około 4200 podmiotów. Wprowadzenie ustawą o TFG obowiązku odprowadzania składek od każdej umowy (stawki od 0 do 15 złotych) i składania przez wszystkich deklaracji o sprzedanych wyjazdach, spowodowało, że wiele firm albo samych się wykreśliło, albo o takie wykreślenie do marszałków województw wystąpił TFG. W ten sposób zniknęło z rynku około 200 podmiotów (często i tak niedziałających). Jednocześnie powstawały nowe. Tych drugich było więcej, dlatego dzisiaj łącznie zarejestrowanych jest około 4600 firm.
– Nowi organizatorzy są przeważnie bardzo dobrze przygotowani do rozliczania się z TFG – odnotowuje z satysfakcją Mentlewicz.