Wiemy już, jak biura podróży radziły sobie w zeszłym roku. Na prośbę serwisu Turystyka.rp.pl podsumowanie ich wyników przygotował Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata. Na tej podstawie Traveldata określiła też nowe ratingi największych touroperatorów, które będą teraz obowiązywały przez całe wakacje, a być może już do końca roku.
ZOBACZ CAŁY RANKING BIUR PODRÓŻY I ICH RATINGI
Miniony rok był jednym z najlepszych w zorganizowanej turystyce wyjazdowej, a pod względem wartości bezwzględnych najlepszym w historii tej branży. Przychody 30 największych touroperatorów sięgnęły prawie 6,7 miliarda złotych, czyli o 27,7 procent więcej niż rok wcześniej. Nieco mniej, bo o 24,8 procent, wzrosła w tym czasie liczba klientów – w sumie z biurami podróży wyjechało 2,57 miliona ludzi.
Okazało się jednak, że mimo takich świetnych wyników efekt finansowy nie był już tak imponujący – zysk netto największych touroperatorów osiągnął wartość prawie 136 milionów złotych, co oznaczało spadek rok do roku o 3,9 procent. Zarazem fundusze własne – ważny czynnik ekonomiczny, świadczący o stabilności branży i jej poszczególnych przedstawicieli – wzrosły nieproporcjonalnie wysoko, bo aż o 42 procent, i wyniosły 710,6 miliona złotych.
TUI na niskich cenach wjechał na drugie miejsce
Jak wypadły biura podróży w świetle zeszłorocznych wyników? Pod względem przychodów ze sprzedaży usług turystycznych na pierwszym miejscu znalazła się Itaka. Jej obroty wyniosły 2,151 miliarda złotych. Nie jest to zaskakująca wiadomość, gdyż firma z Opola przewodzi rynkowi turystyki wyjazdowej od roku 2009. Tym razem urosła o 20,9 procent. To dużo, jeśli wziąć pod uwagę jej wielkość – zwracał uwagę prezes Traveldaty Andrzej Betlej – chociaż mniej niż średnia dla całego rynku, którą Traveldata wyliczyła na 27,7 procent.