Sun & Fun: Wracamy do gry i to na dobre

Wracamy do gry i to na dobre – zapowiadał podczas spotkania z agentami turystycznymi prezes Sun & Funa Semir Hamouda. To biuro podróży chce w tym roku potroić liczbę klientów, a za pięć lat nawet zwiększyć ją dziewięć razy

Publikacja: 22.04.2018 08:39

Sun & Fun: Wracamy do gry i to na dobre

Foto: Filip Frydrykiewicz

Touroperator zaprosił 14 kwietnia 150 agentów z całej Polski do hotelu Windsor w Jachrance pod Warszawą. Po zmianie właściciela, który pod koniec 2017 roku przejął markę i zespół biura podróży („Sun & Fun – stara marka, nowy właściciel”), było to jego pierwsze spotkanie ze sprzedawcami. Zeszły rok Sun & Fun poświęcił na zebranie sił i restrukturyzację, co było potrzebne, bo dwa lata temu niemal zniknął z rynku z powodu kłopotów finansowych.

Agenci nie zapomnieli o nas

W tym czasie nowy właściciel między innymi wdrażał swój system rezerwacyjny i próbował go powiązać z popularnym Merlinem, co okazało się trudniejsze niż przewidywano. – W efekcie wystartowaliśmy ze sprzedażą dopiero 4 czerwca – wspomina prezes Sun & Funa Semir Hamouda. – Nie oczekiwaliśmy więc dużo, ale okazało się, że agenci nie zapomnieli o nas. Pomogła nam nasza marka, konkurencyjny produkt i ogólnie dobra koniunktura na rynku.

W tej sytuacji wynik zeszłego roku – 23 tysiące klientów – był bardzo dobry, uważa prezes. Najwięcej turystów pojechało z Sun & Funem do Egiptu, Bułgarii i Albanii – odpowiednio: 9,2 tysiąca, 8,2 tysiąca i 2,9 tysiąca. Pozostali wybrali Grecję i Turcję. Przychody wyniosły 36 milionów złotych, ale nie udało się wypracować zysku, firma zanotowała 3,3 miliona złotych straty (zobacz ranking biur podróży).

– W tym roku planujemy obsłużyć 68 tysięcy turystów, osiągnąć 160 milionów złotych przychodów i wypracować zysk – mówi Hamouda. Prezes przewiduje, że najwięcej wyjazdów sprzeda do Egiptu (19 tysięcy), Bułgarii (17 tysięcy) i Tunezji (17 tysięcy, w tym 7 tysięcy na Dżerbę, która jest nowym kierunkiem). Ale liczy też na Albanię (7 tysięcy).

Dziecinnie łatwy system

Jak dowiedzieli się uczestnicy prezentacji w Jachrance, biuro ma też już plan na kolejne lata. W 2019 roku chce obsłużyć 116 tysięcy klientów, w 2020 – 142 tysiące, w 2021 – 170 tysięcy, a w 2022 – 200 tysięcy. – Chcemy się rozwijać szybko, ale w sposób kontrolowany – tak pod względem produktu, jak i technologicznie – wyjaśnia prezes.

I zapewnia, że Blue Style ma szczególnie duże możliwości w tej drugiej dziedzinie, bo zatrudnia w Czechach duży zespół informatyków. Dzięki temu już wkrótce Sun & Fun będzie mógł się pochwalić „jedną z najnowocześniejszych stron internetowych w Europie”, pozwalającą między innymi ładować szybko zdjęcia i filmy z wykorzystaniem technologii 4K, czyli o bardzo dużej rozdzielczości, a co za tym idzie jakości obrazu.

Dodaje też, że czeski system zarządzania rezerwacjami, jaki firma implementowała w polskiej spółce jest niezwykle pomocny. – Jego użytkownicy są szczęśliwi, bo działa live, dzięki czemu najświeższe informacje można uzyskać w sekundę. Bardzo pomaga w pracy agenta i samego touroperatora. Jest przy tym tak łatwy w obsłudze, że dziecko sobie z nim poradzi. Agent łatwo znajdzie w nim historię swoich operacji czy wyliczenie prowizji – wyjaśnia.

Podnosimy ceny w last minute

W najbliższym sezonie organizator będzie sam czarterował samoloty i rezerwował bloki miejsc w maszynach wynajętych przez innych touroperatorów. Do Turcji będzie latał z tureckim Corendonem, do Egiptu z Air Cairo, do Tunezji z Nouvelairem. Będzie też korzystać z usług popularnych przewoźników, jak Small Planet, Enter Air, Travel Service i zupełnie nowego – Ryanaira Sun. Dzięki temu zabierze klientów na wakacje z Warszawy, Katowic, Wrocławia, Poznania, Gdańska i Krakowa.

W 20 hotelach Sun & Fun zorganizuje kluby z animacjami, konkursami i zajęciami edukacyjnymi – dla dzieci i dorosłych. Będą to Orange Family Club i Ori Kids Club. W jego ofercie pojawiło się też wiele nowych hoteli, o których pokrótce opowiedział agentom podczas prezentacji.

Sezon dobrze się zapowiada. – Do końca marca sprzedaliśmy 32 procent naszego programu, niektóre hotele prawie w całości wyprzedaliśmy – opowiada Hamouda. – Pierwszy raz widzę taką sytuację, że w last minute podnosimy ceny.

W Sun & Funie – dowiedzieli się agenci – najszybciej sprzedają się wyjazdy do Turcji, Albanii, Egiptu i Bułgarii. Średnia rezerwacja wyniosła 5250 złotych, a średnia długość pobytu 9 dni.

Podczas spotkania w Jachrance firma pokazała też strukturę swojej sprzedaży: aż 81 procent jej przychodów przechodzi przez ręce tradycyjnie działających agentów turystycznych, a 11 procent przez agentów internetowych. 5 procent ofert touroperator sprzedaje we własnych salonach (po jednym w Warszawie i Katowicach), a 3 procent w systemie online.

Falstart z prowizjami w tle

Hamouda przyznaje, że w zeszłym roku w relacjach z agentami Sun & Fun na początku źle zagrał („mieliśmy falstart”). Zaoferował im niekonkurencyjne prowizje. Chodziło o to, że czeski właściciel chciał na polski grunt przenieść doświadczenia z Czech. – Przekonałem go, że w Polsce stawki są inne i podnieśliśmy prowizję do średniej rynkowej – wyjaśnia prezes Sun & Funa.

Inną zachętą dla sprzedawców ma być 500 złotych dodatkowej prowizji za pięć rezerwacji założonych do 30 kwietnia na wyjazdy między 1 maja a 21 czerwca. Dodatkowy jeden lub dwa procent prowizji organizator obiecuje też za sprzedawanie wyjazdów do wybranych hoteli w Grecji, a za dziesięć takich rezerwacji dodatkowo agent zyska prawo do darmowego wyjazdu studyjnego do Grecji.

Wieczór Sun Funa z agentami uświetniła uroczysta kolacja i występ włoskiego tancerza i piosenkarza Stefana Terrazzino. A zakończyła go dyskoteka, na której bawiono się do rana.

Touroperator zaprosił 14 kwietnia 150 agentów z całej Polski do hotelu Windsor w Jachrance pod Warszawą. Po zmianie właściciela, który pod koniec 2017 roku przejął markę i zespół biura podróży („Sun & Fun – stara marka, nowy właściciel”), było to jego pierwsze spotkanie ze sprzedawcami. Zeszły rok Sun & Fun poświęcił na zebranie sił i restrukturyzację, co było potrzebne, bo dwa lata temu niemal zniknął z rynku z powodu kłopotów finansowych.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Grupa Anex Tour rozbudowuje swoje sieci hotelowe. Przywróci dawną markę
Biura Podróży
Początek roku nie rozpieszcza klientów biur podróży. Wakacje coraz droższe
Biura Podróży
Zmiana we władzach TOO. W tle oskarżenia o brak przejrzystości działania zarządu
Biura Podróży
Niemcy szykują się już na wakacje. Wydadzą 85 miliardów euro