To wynik zmian w gospodarce – cena paliwa lotniczego była wyraźnie większa niż przed rokiem (2,73 wobec 2,18 zł/litr, czyli o 25,2 procent), a jej wpływu nie rekompensowała nieco silniejsza pozycja złotego, który w skali 12 miesięcy umocnił się dla rozliczeń turystycznych o około 1,6 procent.
Na wykresie widoczne jest dalsze trwanie Turcji na pozycji lidera wzrostów cen wycieczek rok do roku, a drugim z wiodących kierunków, który jest bardziej kosztowny niż w sezonie poprzednim (ale nieznacznie) pozostaje Grecja notująca ostatnio wyraźne ożywienie sprzedaży. Pozostałe wiodące kierunki były nadal mniej kosztowne niż przed rokiem, w szczególności dotyczy to Egiptu, który w porównaniach rok do roku był wyraźnie tańszy, z małymi wyjątkami.
Coral Travel na czele niskich cen
Jeśli chodzi o poszczególnych touroperatorów, to największy spadek średniej ceny w porównaniu z ubiegłym sezonem wykazywała oferta biura TUI Poland, która była mniejsza średnio o około 180 złotych. W mniejszej skali spadła średnia cena wyjazdu w biurach Coral Travel Wezyr Holidays, Prima Holiday i Itaka – o około 85, 80 i 75 złotych, a w jeszcze mniejszej w biurach Sun & Fun i 7islands – o około 55 i 40 złotych. Oferty pozostałych biur były droższe niż przed rokiem od 3 do 200 złotych.
W liczbie najniższych cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu na 24 kierunkach i w trzech kategoriach hoteli, po ostatnich korektach na pozycji lidera znalazło się biuro Coral Travel (28 ofert), wyprzedzając Exim Tours (21 ofert), Itakę i TUI Poland (po 20 ofert) i biuro Net Holiday (19 ofert).
Najwięcej najtańszych wyjazdów do Egiptu proponował Coral Travel (7 ofert), do Grecji Net Holiday (8 ofert), Coral Travel (7 ofert), Itaka i Grecos Holiday (po 6 ofert), na Wyspy Kanaryjskie Itaka (7 ofert) i TUI Poland (6 ofert), a do Turcji Coral Travel (6 ofert). W powracającej na rynek turystyczny Tunezji najwięcej atrakcyjnych ofert ma obecnie biuro Exim Tours – 3.
Tanie linie spuszczają z tonu
Ostatni tydzień zaznaczył się w wypadku tanich linii lotniczych dużymi spadkami cen przelotów (na kierunkach turystycznych) – relacjonuje dalej badania Traveldaty jej prezes. Traveldata przedstawia sytuację na wykresie.
Jak wyjaśnia Betlej, na wykresie widoczny jest powrót do mocno spadkowego trendu cen lotów na Wyspy Kanaryjskie, który nastąpił po ich dwutygodniowym odbiciu. Jednocześnie nastąpił również powrót do korzystnej sytuacji (kolor zielony) wobec takiego samego okresu roku poprzedniego. Spadek średnich cen, tyle że w umiarkowanej skali, nastąpił również na pozostałych kierunkach, ale bieżące ceny nadal pozostały wyższe niż przed rokiem.
Tradycyjnie w największym stopniu wzrosły ceny przelotów rok do roku na kierunkach włoskich – o średnio 191 złotych, dużo łagodniej zwyżkowały ceny na kierunkach greckich i portugalskich – o średnio 90 i 39 złotych, a nieco staniały kierunki hiszpańskie, na których średnia roczna zniżka cen wyniosła 25 złotych – opisuje Betlej.
Znaczny skok cen przelotów na Wyspy Kanaryjskie na początku grudnia wynika z wycofania przez przewoźnika połączenia w sezonie letnim z Katowic na Lanzarote. Nie cieszyło się ono powodzeniem, co znajdowało wyraz w niskich cenach. W tym sezonie letnim pozostały jedynie rejsy na Teneryfę, a zimowe połączenie na Lanzarote zostało zawieszone na początku marca.
Wykres dla Teneryfy pokazuje dalszy silny spadek cen na tym kierunku, a dodatkowo stały się one obecnie niższe (kolor zielony) w porównaniu z okresem sprzed roku. Dla pozostałych kierunków wykres wskazuje – zgodnie z przewidywaniami – na kontynuację obecnego silnego trendy spadkowego, ale jest to nadal poziom nieco wyższy niż przed rokiem.
Podobnie jak w zestawieniach poprzednich najbardziej wzrosły rok do roku ceny rejsów na kierunkach włoskich i hiszpańskich – odpowiednio o 269 i 135 złotych. Pozostałe najważniejsze kierunki notowały spadki cen przelotów rok do roku, które wyniosły w Bułgarii, Grecji (Korfu) i Portugalii – odpowiednio o 274, 220 i 200 złotych.
Spadek cen biletów tanich linii lotniczych może mieć pewien wpływ na ceny wycieczek w biurach podróży, ale w analizowanym okresie (szczyt sezonu) będzie on stosunkowo niewielki. Znaczący staje się natomiast wpływ tanich przewoźników na sytuację po szczycie sezonu – wyjaśnia ekspert – kończy powtórzeniem wcześniejszego wniosku Andrzej Betlej.