Dlaczego dane o sprzedaży wycieczek podawane przez Turystyczny Fundusz Gwarancyjny trzeba poddać przeliczeniom, aby ustalić dynamikę wzrostu branży turystycznej? Od wyjaśnienia tej kwestii rozpoczyna kolejny, cotygodniowy, materiał prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej. Pytali o to czytelnicy jego poprzedniej analizy, którym nie wystarczyło skrótowe wytłumaczenie tej kwestii.
Jak wyjaśnia ekspert, dane TFG zawierają liczbę klientów, z którymi zostały zawarte umowy – zadeklarowane co miesiąc przez biura podróży. „Rzecz w tym, że w niektórych kwartałach zawierane są jednocześnie umowy, których realizacja następuje w dwóch, a nawet trzech różnych sezonach, a zatem wchodzą do statystyk różnych sezonów”.
Odcedzanie danych
Jak to uwzględnić? Autor podaje przykład roku 2018.
I kwartał 2018 – tu sytuacja jest najprostsza, bowiem zawierane były umowy z terminami realizacji w drugiej części sezonu zimowego (czyli właśnie w pierwszym kwartale 2018) i w sezonie lato 2018, a zatem dane w całości należały do sezonu turystycznego 2017/2018.
II kwartał 2018 – zawierane były umowy z terminami realizacji w sezonie lato 2018, ale też rozpoczęła się już sprzedaż wycieczek (wczesne first minute) na kolejną zimę, czyli zimę 2018/2019, która należy już do następnego sezonu (roku turystycznego). Dane z tego kwartału zawierają zatem w ogromnej większości wycieczki z sezonu turystycznego 2017/2018, ale też w pewnej niedużej liczbie z następnego sezonu 2018/2019.