Współzałożyciel i prezes Traffics, Salim Sahi, przedstawił wyniki analizy zamówień na usługi turystyczne założonych między 31 marca a 26 maja. Wynika z nich, że w momencie wybuchu epidemii rezerwacje spadły do 2 procent zeszłorocznych wyników, teraz wykres sprzedaży dochodzi do 9 procent wartości zanotowanych w tym samym okresie 2019 roku.
Większość, bo 59 procent klientów zamawia tylko noclegi, 28 procent rezerwuje imprezy turystyczne, a 13 procent sam przelot. Największym zainteresowaniem cieszą się pobyty w Niemczech (31 procent), na drugim miejscu znalazła się Austria (16 procent), a dalej Egipt, Turcja, Grecja (po 12 procent), Hiszpania (7 procent), Kuba, Włochy (po 3 procent), Zjednoczone Emiraty Arabskie (2 procent) oraz Bułgaria i Chorwacja (po 1 procent).
CZYTAJ TEŻ: Niemcy za voucher płacą agentowi dodatkową prowizję
Analiza rezerwacji według kierunków w krajach pokazuje, że w wypadku Turcji 100 procent osób zamawia wyjazdy do regionu Antalya, w Grecji na Korfu (nieco ponad 60 procent), a dalej na Rodos i Kretę, w Hiszpanii na Majorkę, Fuerteventurę i Gran Canarię, a w Egipcie do Hurghady, Szarm el-Szejk i Marsa Alam. Gdyby spojrzeć na strukturę zapytań, a nie zamówień, okazuje się, że 20 procent z nich dotyczy Antalyi, 14 procent Majorki, 13 procent Hurghady, 7 procent Bawarii, 5 procent Izmiru, a 4 procent Krety.
Traffics sprawdził też, jak zmieniły się ceny wobec zeszłego roku. Największy spadek wynoszący 38,1 procent zaliczyła Malta, na drugim miejscu pod tym względem znalazła się Turcja – minus 26,6 procent, na trzecim Holandia – minus 27,6 procent, na czwartym Hiszpania – minus 24 procent, a na piątym Egipt – minus 8 procent. W części krajów koszty wzrosły, najwięcej w Portugalii – o 27,2 procent, Chorwacji – 22,4 procent, Niemczech – 12,3 procent, Grecji – 9,9 procent i Austrii – 8,8 procent.