Grupa TUI: Jest płynność, są rezerwacje, jest nadzieja

Wyniki, przy znacząco obniżonych kosztach, odpowiadają oczekiwaniom – tak Grupa TUI podsumowuje trzeci kwartał bieżącego roku rozliczeniowego.

Publikacja: 13.08.2020 11:55

Grupa TUI: Jest płynność, są rezerwacje, jest nadzieja

Foto: Fot. AFP

Grupa TUI przedstawiła podsumowanie finansowe trzeciego kwartału bieżącego roku rozliczeniowego. Jak podkreśla, udało się przywrócić działalność operacyjną na wszystkich rynkach i uzyskać kolejny kredyt z Niemieckiego Banku Odbudowy na łączną kwotę 1,2 miliarda euro. To zapewni płynność finansową w słabszym sezonie zimowym – ocenia w komunikacie.

Dzięki przywróceniu podróży koncern znów ma przychody. W czwartym kwartale pieniądze z bieżącej sprzedaży powinny wystarczyć na pokrycie kosztów i przywrócenie rentowności. Koncern podkreśla, że klienci chcą wyjeżdżać na zagraniczne wczasy – od wznowienia lotów firma pozyskała 1,7 miliona nowych rezerwacji.

W ramach przeciwdziałania skutkom kryzysu grupa obniżyła też koszty, dzięki czemu zaoszczędzi ponad 300 milionów euro rocznie – zmniejszyła flotę linii lotniczej TUIfly w Niemczech, zrestrukturyzowała oddziały we Francji, skupiając się na najważniejszych markach i wzmocnieniu sprzedaży przez internet, zamknęła 166 salonów własnych w Wielkiej Brytanii. Ma to pozytywnie wpłynąć na działalność hiszpańskiej spółki TUI Destination Experiences, która będzie lepiej obsługiwać gości. Firma stawia też na rozwój aplikacji, która ma być platformą kontaktów z klientami, zarówno w sprawach dotyczących wyjazdu, jak i samego pobytu na miejscu.

CZYTAJ TEŻ: TUI zamyka 166 biur w Wielkiej Brytanii i Irlandii

Działania te pozwoliły zmniejszyć stratę za trzeci kwartał – zysk operacyjny (EBIT) za ten okres wyniósł minus 1,1 miliarda euro, a za pierwsze dziewięć miesięcy minus 2 miliardy euro, włączając w to straty w wysokości 1,9 miliarda euro bezpośrednio wynikające z kryzysu wywołanego przez koronawirusa. Gdyby nie ta szczególna sytuacja, EBIT byłby o 102 miliony lepszy niż przed rokiem (minus 199 milionów euro).

– Nasz zintegrowany model biznesowy obejmujący własne samoloty, transfery, hotele i statki jest silny i broni się nawet w tych trudnych czasach – zapewnia prezes Grupy TUI Friedrich Joussen, cytowany w komunikacie firmy. – W momencie wznowienia działalności sami nadzorowaliśmy wprowadzenie protokołów sanitarnych w samolotach, hotelach, na statkach i w wakacyjnych miejscach. To dało klientom poczucie bezpieczeństwa. Dzięki drugiej linii kredytowej od niemieckiego rządu jesteśmy przygotowani na wypadek, gdyby pandemia w dalszym ciągu odbijała się negatywnie na branży turystycznej – dodaje. Joussen przypomina, że jeszcze przed wybuchem pandemii TUI był intensywnie wdrażał rozwiązania cyfrowe. Teraz proces ten zostanie przyspieszony. – TUI wyjdzie z kryzysu mocniejszy, szybszy i efektywniejszy niż był przed jego nastaniem – konkluduje prezes.

Od lipca, kiedy zostały przywrócone loty także z innych krajów, goście zaczęli wyjeżdżać na wakacje. Najczęściej wybierali Baleary i wyspy greckie. W lipcu z TUI wyjechało ponad pół miliona Europejczyków. Już teraz widać też duże zainteresowanie podróżami na lato 2021 – przekonuje touroperator.

ZOBACZ TAKŻE: TUI Deutschland poprawia system rozliczeń z agentami

Poza wspomnianymi liniami kredytowymi TUI pozyskał dodatkowe 690 milionów euro z tytułu zawarcia spółki joint-venture między Hapag-Lloyd Cruises a Royal Caribbean Cruises. Transakcja została przeprowadzona mimo kryzysu, a dotyczyła sprzedaży części statków nowej spółce. Wcześniej koncern doszedł też do porozumienia z Boeingiem w sprawie odszkodowania za uziemienie modeli max. Dzięki temu będzie można wyrównać większość strat, które przez to powstały. Dostarczenie kolejnych maszyn przesunął na następne lata.

Mimo wznowienia działalności operacyjnej bieżąca sytuacja nie pozwala na przedstawienie prognozy finansowej za cały rok finansowy 2020 – zaznacza koncern. Zarząd wycofał poprzednią już 15 marca. Dziś informuje tylko, że do 2 sierpnia udało się sprzedać 57 procent ofert z tegorocznego programu letniego, który musiał dopasować do nowych warunków na rynku.

Grupa TUI przedstawiła podsumowanie finansowe trzeciego kwartału bieżącego roku rozliczeniowego. Jak podkreśla, udało się przywrócić działalność operacyjną na wszystkich rynkach i uzyskać kolejny kredyt z Niemieckiego Banku Odbudowy na łączną kwotę 1,2 miliarda euro. To zapewni płynność finansową w słabszym sezonie zimowym – ocenia w komunikacie.

Dzięki przywróceniu podróży koncern znów ma przychody. W czwartym kwartale pieniądze z bieżącej sprzedaży powinny wystarczyć na pokrycie kosztów i przywrócenie rentowności. Koncern podkreśla, że klienci chcą wyjeżdżać na zagraniczne wczasy – od wznowienia lotów firma pozyskała 1,7 miliona nowych rezerwacji.

Pozostało 83% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Grecos: To był udany sezon. Urośliśmy o jedną piątą
Biura Podróży
Polska spółka TUI rozwija biznes turystyczny w Czechach. „Podwoimy liczbę klientów”
Biura Podróży
W polskiej turystyce startuje nowa marka. "Prosta, krótka, dobrze się kojarząca”
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biura Podróży
Seria wakacyjnych obniżek przerwana. Pierwszy raz od 11 tygodni jest drożej