Po wysłuchaniu wystąpień w sprawie funduszu ubezpieczeniowego, które odbyło się w komisji ds. turystyki w Bundestagu, organizacja agencyjna VUSR zażądała zabezpieczenia swoich prowizji na wypadek bankructwa touroperatora, czytamy w komunikacie VUSR.

Jak argumentuje prezes VUSR Marija Linnhoff, agenci nie mogą być finansowo poszkodowani, gdyby doszło do takiej sytuacji. Wyłączenie ich spod ochrony było błędem na etapie tworzenia założeń funduszu, ale stosowne zapisy można zamieścić w poprawkach.

Czytaj więcej

Drogie wakacje singli. Płacą nawet 90 procent więcej niż pary

Linnhoff przypomina, że klienci są chronieni na wypadek ogłoszenia niewypłacalności przez organizatora, takiej ochrony nie udziela się natomiast agentom, którzy przecież wykonali swoją pracę i powinni za nią otrzymać wynagrodzenie. Dla małych i średnich przedsiębiorstw brak wypłaty może być powodem utraty źródła utrzymania lub pracy. Dlatego należy dać im możliwość płacenia niewielkich składek, dopasowanych do wielkości ryzyka, by mogli zapewnić sobie ochronę na wypadek wystąpienia takiej sytuacji nadzwyczajnej.

Linnhoff apeluje do rządu federalnego o uznanie ważnej roli agentów w łańcuchu sprzedaży wyjazdów zorganizowanych. - Jesteśmy gotowi rozmawiać o tym, jak sieć sprzedaży mogłaby zostać włączona do systemu zabezpieczeń. Ważne, aby kwestia ta była poddana otwartej dyskusji przez ustawodawcę podczas oceny projektu. Leży to w interesie całej branży turystycznej - podsumowuje.