TUI chętnie widziałby u siebie strategicznego inwestora. Za rosyjskiego oligarchę

Po tym, jak powiązany z Kremlem rosyjski miliarder Aleksiej Mordaszow został odsunięty przez sankcje Unii Europejskiej od wpływu na funkcjonowanie koncernu TUI Group, jego prezes Sebastian Ebel deklaruje, że jego firma „jest otwarta na nowego dużego akcjonariusza”.

Publikacja: 22.01.2023 14:25

Prezes prognozuje, że ten rok obrachunkowy firma zamknie z zyskiem

Prezes prognozuje, że ten rok obrachunkowy firma zamknie z zyskiem

Foto: Bloomberg

Sebastian Ebel, prezes koncernu TUI powiedział w poniedziałek na spotkaniu z dziennikarzami z Club Hamburger Wirtschaftsjournalisten, że jego firma jest zainteresowana pozyskaniem nowego głównego akcjonariusza - pisze agencja Reutera.

Czytaj więcej

Bojkot TUI? Klienci się spierają, czy kupować wakacje w firmie z rosyjskim kapitałem

Do agresji Rosji na Ukrainę głównym akcjonariuszem był rosyjski miliarder Aleksiej Mordaszow. Oligarcha, który dorobił się na przemyśle stalowym w Rosji, został jednak w pierwszej kolejności objęty unijnymi sankcjami. Jego aktywa opiewające na 31 procent wszystkich akcji TUI Group zostały zamrożone. Nie może od tej pory nimi dysponować ani czerpać z nich korzyści w postaci dywidendy. W tej sytuacji Mordaszow wycofał się z rady nadzorczej firmy, a akcje przeniósł na spółkę żony zarejestrowaną na brytyjskich Wyspach Dziewiczych.

Ebel na pytanie, czy TUI jest zainteresowane nowym strategicznym akcjonariuszem odparł, że „odpowiedź jest stosunkowo prosta – tak”. Nie wykluczył zainteresowania chińskich inwestorów, choć zaznaczył, że jest to mało prawdopodobne. - Powinniśmy być ostrożni w mówieniu, że chiński lub rosyjski akcjonariusz jest zły – tłumaczył.

14 lutego odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy TUI. Ma ono rozważyć propozycje zarządu, żeby podnieść kapitał spółki. Jak bowiem deklaruje prezes Ebel, firma chce spłacić kolejną część pożyczki, jakiej rząd federalny udzielił jej w kryzysie wywołanym pandemią. TUI dostał wtedy wsparcie w wysokości około 4,3 miliarda euro.

Według "Die Welt", nadal korzysta z linii kredytowej w wysokości 2,1 miliarda euro od państwowej grupy bankowej KfW, a także z prawa do opcji w wysokości 59 milionów euro i depozytów z Funduszu Stabilizacji Gospodarczej WSF w wysokości 420 milionów euro.

Planowane podwyższenie kapitału będzie oznaczać jednocześnie znaczne zmniejszenie udziału w spółce Mordaszowa.

Czytaj więcej

Grupa TUI spłaca długi z pandemii. Niemiecki rząd odzyskał kolejne 700 mln euro

Sebastian Ebel, prezes koncernu TUI powiedział w poniedziałek na spotkaniu z dziennikarzami z Club Hamburger Wirtschaftsjournalisten, że jego firma jest zainteresowana pozyskaniem nowego głównego akcjonariusza - pisze agencja Reutera.

Do agresji Rosji na Ukrainę głównym akcjonariuszem był rosyjski miliarder Aleksiej Mordaszow. Oligarcha, który dorobił się na przemyśle stalowym w Rosji, został jednak w pierwszej kolejności objęty unijnymi sankcjami. Jego aktywa opiewające na 31 procent wszystkich akcji TUI Group zostały zamrożone. Nie może od tej pory nimi dysponować ani czerpać z nich korzyści w postaci dywidendy. W tej sytuacji Mordaszow wycofał się z rady nadzorczej firmy, a akcje przeniósł na spółkę żony zarejestrowaną na brytyjskich Wyspach Dziewiczych.

Biura Podróży
Jedno z największych europejskich biur podróży sprzedane za 1 euro
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biura Podróży
Mistrzyni olimpijska ambasadorką turystyki aktwnej w Itace
Biura Podróży
Rekordowa sprzedaż eSky. „Zawdzięczamy ją pakietom dynamicznym”
Biura Podróży
Z Eximem na Tahiti i Bora Bora – nowość w ofercie touroperatora
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Biura Podróży
Spór Itaki z Wakacje.pl: Kiedy integracja systemów rezerwacyjnych?