Berlin: Koniec z nocnymi imprezami. Wprowadzamy godzinę policyjną

Od soboty, 10 października, w Berlinie obowiązywać będzie godzina policyjna. Od 23 do 6 rano mają być zamknięte sklepy, restauracje i bary. VisitBerlin, organizacja odpowiedzialna za promowanie miasta, zapowiedział, że w związku z tym zawiesza działalność marketingową.

Publikacja: 07.10.2020 11:26

Berlin: Koniec z nocnymi imprezami. Wprowadzamy godzinę policyjną

Foto: Fot. AFP

Berliński Senat zadecydował, że od najbliższej soboty, 10 października do końca miesiąca w mieście obowiązywać będzie godzina policyjna – informuje miasto na swojej oficjalnej stronie internetowej. Dodatkowo władze wprowadzają zaostrzone reguły dotyczące kontaktów międzyludzkich. W ten sposób chcą ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.

CZYTAJ TEŻ: PIT: Do Grecji jednak z testem PCR

Nowe zasady oznaczają, że w godzinach od 23 do 6 rano nie może działać większość sklepów i wszystkie restauracje i bary. Wyjątkiem są apteki i stacje benzynowe, te ostatnie mają zakaz sprzedawania alkoholu. W tym czasie na ulicach przebywać może w jednej grupie jednocześnie do pięciu obcych sobie osób chyba, że są to członkowie dwóch gospodarstw domowych. Liczba uczestników imprez prywatnych w pomieszczeniach to maksymalnie 10 osób – wcześniej ograniczenie pozwalało na 25 osób. Zdaniem władz Berlina to właśnie takie spotkania i imprezy, są głównym powodem rosnącej liczby zakażeń.

Zakazy zaczęły obowiązywać w Berlinie już w zeszłą sobotę – kilka dni wcześniej Senat zadecydował, że w spotkaniach towarzyskich na wolnym powietrzu nie może uczestniczyć więcej niż 50 osób, w miejscach zamkniętych 25 osób. Nowością jest obowiązek noszenia maseczek w biurach.

Liczba nowych zakażeń zanotowanych w ciągu siedmiu dni w Berlinie doszła do 44,2 na sto tysięcy mieszkańców. Jako wartość graniczną niemieckie władze przyjmują wskaźnik 50, ale w kilku dzielnicach – Friedrichshain-Kreuzberg, centrum, Neukölln i Tempelhof-Schöneberg – przekroczył on tę wartość. Wiele landów wprowadziło zakazy wjazdu dla mieszkańców z tych miejsc.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Portugalia: Zniżki pobudzą ruch turystyczny po sezonie letnim

Niepokojąca jest także wartość określająca reprodukcję wirusa, która doszła do 1,26 – żeby zahamować pandemię, musi spaść poniżej 1.

W związku z nowymi ograniczeniami VisitBerlin zapowiedział, że zawiesi czasowo działalność marketingową, bo w tej sytuacji nie należy zabiegać o turystów. Taką informację przekazał prezes organizacji Burkhardt Kieker w rozmowie ze stacją radiową Rundfunk Berlin Brandenburg. Jego zdaniem, kiedy w całych Niemczech mówi się, że miasto jest ogniskiem koronawirusa, reklamowanie go mogłoby przynieść więcej szkód niż pożytku.

To zła wiadomość dla hotelarzy, twierdzi niemiecki portal branży hotelarskiej aghz. Obiekty liczyły, że po wymuszonym zamknięciu wiosną i niskim popycie na turystykę miejską w lecie, odrobią część strat w czasie trwających w Niemczech ferii jesiennych.

Thomas Lengfelder, prezes stowarzyszenia hotelarsko-gastronomicznego Dehoga Berlin, mówi, że przychody na pokój spadły we wrześniu o 72,6 procent rok do roku i wyniosły 31,6 euro. Perspektywy na październik są jeszcze gorsze.

Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty