Pierwsze skutki gospodarcze napaści Rosji na Ukrainę można już odczuć, między innymi widoczne są w kursach walut i cenach ropy naftowej. Szczególnie te ostatnie dotykają linii lotniczych, które zaczęły podnosić ceny biletów na niektórych trasach.
Czytaj więcej
Lot z Warszawy, przejazd z lotniska nad morze i nocleg z wyżywieniem w jednym pakiecie – to nowa inicjatywa LOT-u, lotniska w Goleniowie i biura podróży Nekera.
Przykładem może być Lufthansa. Klienci, którzy chcą kupić przelot na trasie dalekiego zasięgu, muszą zapłacić za niego od 20 do 200 euro więcej, pisze niemiecki portal branży turystycznej Reise-vor9. W wypadku lotów w Europie taryfy w klasie ekonomicznej wzrosły o 10 euro, a w klasie biznes o 30 euro.
Grupa Lufthansa za loty do krajów Afryki, Bliskiego Wschodu, Ameryki Północnej, Środkowej i Południowej, a także na większości tras do Azji i Pacyfiku pobiera teraz o 30 euro więcej w klasie ekonomicznej (dotyczy to przelotu w obie strony), a w klasie premium economy dodaje 50 euro. Loty klasą biznes będą o 100 euro droższe, a pierwszą o 200 euro droższe. Z podwyżki cen wyłączone są oferty specjalne i połączenia z miejscowościami turystycznymi w Ameryce Południowej.
Air France podniosło również ceny biletów na lotach długodystansowych. Z doniesień mediowych wynika, że są to podwyżki rzędu 7-8 procent.