Sun Express to spółka joint-venture Lufthansy i Turkish Airlines. Jej model biznesowy opiera się na trzech filarach: obsłudze ruchu typowo turystycznego z krajów niemieckojęzycznych (Niemcy, Austria, Szwajcaria), tzw. podróży etnicznych – chodzi o odwiedziny rodziny i znajomych Turków mieszkających za granicą i na ruchu krajowym w Turcji. Dzięki tak zróżnicowanym segmentom pasażerów przewoźnik wyszedł z pandemii obronną ręką, osiągnął nawet zyski. W zeszłym roku wynik operacyjny wyniósł 59 milionów euro przy obrotach 750 milionów euro i 6 milionach pasażerów.

Czytaj więcej

Sankcje wojenne wydłużą podróż z Europy do Azji nawet o cztery godziny

W tym sezonie większe nadzieje szefowie firmy pokładają w lotach typowo turystycznych - mówi prezes Max Kownatzki, cytowany przez niemiecki portal branży turystycznej Reise-vor9. Na razie sprzedaży biletów jest większa niż w tym samym czasie 2019 roku.

W tym roku w rozkładzie lotów Sun Express pojawiło się w sumie 14 kierunków w Anatolii, do których będzie można polecieć z 18 miast w Europie. Nie zabrakło kilku nowości – lotów z Düsseldorfu do Ordu, z Dortmundu do Zonguldaku, z Wiednia do Kayseri i do Samsunu, a także z Kopenhagi do Ankary.