O'Leary: Sprzedaż biletów bije rekordy, czegoś takiego jeszcze nie widziałem

Styczeń był rekordowym miesiącem pod względem sprzedaży w linii lotniczej Ryanair. Duży popyt sprawia, że przewoźnik podnosi ceny biletów.

Publikacja: 20.01.2023 10:15

Wobec takiego popytu ceny będą rosły - twierdzi Michael O'Leary

Wobec takiego popytu ceny będą rosły - twierdzi Michael O'Leary

Foto: AFP, Kenzo Tribouillard

Michael O'Leary, prezes grupy Ryanair, poinformował, że dwa pierwsze tygodnie stycznia były dla firmy rekordowe pod względem sprzedaży. – W ostatni weekend pierwszy raz w historii uzyskaliśmy ponad 2 miliony rezerwacji – mówi cytowany przez brytyjski portal Travel Weekly. - Nasz poprzedni rekord wynosił 1,6 miliona na początku 2019 roku, kiedy mieliśmy promocję „kup jeden, jeden dostaniesz za darmo” – dodaje.

Czytaj więcej

Ryanair: Będziemy latać z Warszawy. Lotnisko Chopina stoi w połowie puste

O’Leary twierdzi, że w zeszłym tygodniu (mowa o tygodniu 9-15 stycznia) każdy dzień był pod względem sprzedaży rekordowy. Wcześniej tak dobrze było w 2019 roku, kiedy przez tydzień przewoźnik sprzedał 4,1 miliona biletów. Teraz było to 4,95 miliona, a w tym tygodniu (od 16 do 22 stycznia) wskaźnik ten może dojść nawet do 5 milionów. - Popyt jest bardzo duzy. Ludzie obawiają się wzrostu cen, szczególnie w okresie wolnego w szkołach. Widać, że hotele są w tym roku droższe, a klienci chcą wyjechać w ferie wiosenne i na letnie wakacje – twierdzi.

O'Leary podkreśla, że w minionym tygodniu najlepsze wyniki firma notowała na rynku brytyjskim – podróżni rezerwują zarówno wyjazdy na narty, jak i na Wielkanoc. Rośnie też sprzedaż lata, to z kolei przekłada się na wyższe ceny. Na razie nie widać żadnych oznak wpływu recesji, ludzie dużo wydają, dlatego Ryanair spodziewa się, że ten rok będzie drugim z podwyżkami cen i z wysokim jednocyfrowym wzrostem.

O’Leary deklaruje, że czegoś takiego jeszcze nie widział w swojej 30-letniej karierze. Obecnie średnia cena biletu lotniczego w Ryanairze jest wyższa o 10 euro i wynosi 50 euro, a jak mówi prezes, w tym roku należy spodziewać się, że będzie to nawet 54-55 euro.

Prezes twierdzi, że Ryanair nadal przejmuje udziały w rynku od konkurencji, większość klientów przesiada się do niego z samolotów easyJetu i British Airways, które ograniczyły w Wielkiej Brytanii swoją aktywność.

Czytaj więcej

W ten weekend Ryanair odwołał ponad 100 lotów. 19 tysięcy poszkodowanych

Współczynnik obłożenia jest wysoki, co wynika również z tego, że konkurencja ogranicza przepustowość i podnosi ceny biletów na trasach krótkiego zasięgu, szczególnie w Niemczech i Europie kontynentalnej.

– Przed nami bardzo silny wzrost, o ile nie będzie żadnych niekorzystnych wiadomości na temat covidu lub Ukrainy – zapowiada, ale przyznaje, że w zeszłym roku sytuacja również wyglądała bardzo dobrze, a potem Putin napadł na Ukrainę, więc to silne obecne ożywienie, może jednocześnie okazać się dość kruche.

Michael O'Leary, prezes grupy Ryanair, poinformował, że dwa pierwsze tygodnie stycznia były dla firmy rekordowe pod względem sprzedaży. – W ostatni weekend pierwszy raz w historii uzyskaliśmy ponad 2 miliony rezerwacji – mówi cytowany przez brytyjski portal Travel Weekly. - Nasz poprzedni rekord wynosił 1,6 miliona na początku 2019 roku, kiedy mieliśmy promocję „kup jeden, jeden dostaniesz za darmo” – dodaje.

O’Leary twierdzi, że w zeszłym tygodniu (mowa o tygodniu 9-15 stycznia) każdy dzień był pod względem sprzedaży rekordowy. Wcześniej tak dobrze było w 2019 roku, kiedy przez tydzień przewoźnik sprzedał 4,1 miliona biletów. Teraz było to 4,95 miliona, a w tym tygodniu (od 16 do 22 stycznia) wskaźnik ten może dojść nawet do 5 milionów. - Popyt jest bardzo duzy. Ludzie obawiają się wzrostu cen, szczególnie w okresie wolnego w szkołach. Widać, że hotele są w tym roku droższe, a klienci chcą wyjechać w ferie wiosenne i na letnie wakacje – twierdzi.

Linie Lotnicze
Z jakich krajów turyści latają najwięcej? Polska na krótkiej liście
Popularne Trendy
Polski Bon Turystyczny - do wykorzystania zostały 393 miliony złotych
Popularne Trendy
Tunezja: To będzie dobry rok w turystyce. Liczymy na powrót Rosjan
Popularne Trendy
Brytyjczycy planują wyjazdy - 23 kierunki na 2023 rok. Bez Polski, dlaczego?
Popularne Trendy
Europejska turystyka odrabia straty. Polska w pierwszej dziesiątce