Jak informuje portal euro2day.gr, dowiedział się on od rozmówcy z Niezależnego Urzędu do spraw Finansów Publicznych (Independent Public Revenue Authority), że należność z tytułu podatku noclegowego wprowadzonego w tym roku w Grecji, za pierwsze półrocze wyniesie 25,2 miliona euro, z czego 15,2 mln euro już wpłynęło do kasy państwa.

Kwoty za kolejne miesiące będą z pewnością większe, bo według Greckiej Izby Handlowej w 2016 i 2017 roku 85 procent wszystkich zrealizowanych noclegów w hotelach przypadło na trzeci kwartał. Z kolei według Banku Centralnego w zeszłym roku 9 milionów noclegów przypadło na okres od stycznia do marca, 50,8 miliona od kwietnia do czerwca, 128,4 miliona od lipca do września i 10 milionów od października do grudnia. Portal podkreśla też, że w tym roku w pierwszym kwartale liczba noclegów była wyższa o 10 procent niż rok wcześniej.

Nowy podatek klienci hoteli płacą za każdą osobę i za każdą noc. Kwota zależy od standardu hotelu i wynosi od 0,5 euro dla kategorii jednej lub dwóch gwiazdek, przez 3 euro w czterech gwiazdkach po 4 euro za pobyt w pięciu gwiazdkach.