Jak podaje Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego (IGHP), powołując się na raport MKG, w lipcu najlepsze wyniki uzyskały hotele z Węgier, Luksemburga i Belgii.

W Europie wskaźnik przychodu na jeden pokój urósł w tym czasie o 5,7 procent (porównując rok do roku), najmocniej w Turcji (wzrost o 97,8 procent), Portugalii (15,5 procent) i Grecji (14,4 procent). W Hiszpanii, mimo protestów przeciwko masowej turystyce, urósł o 7,5 procent (choć w kwietniu wzrost ten był jeszcze dwucyfrowy), w Niemczech – o 6,7 procent, a we Włoszech – mimo upałów i pożarów – o 6,2 procent. Francji (po obniżce cen noclegów o 3,1 procent) uzyskała wynik o 1,9 procent lepszy od zanotowanego w lipcu 2016 roku.

Najwyższy miesięczny wzrost przychodów na jeden pokój zaobserwowano w krajach, które dobrze radzą sobie od początku roku: na Węgrzech (28,8 procent, porównując miesiąc do miesiąca), w Luksemburgu (21,5 procent) i w Belgii (17,7 procent). Średnia cena noclegu w tym ostatnim kraju podniosła się w lipcu o 3,4 procent (porównując rok do roku). Dwucyfrowy wzrost wartości REVPAR odnotowała także Holandia (13 procent), a w Wielkiej Brytanii wyniósł on 5,3 procent, przy średnim wypełnieniu sięgającym 86 procent (wzrost rok do roku o 0,3 punktu procentowego).

Jedynym europejskim krajem, który zanotował w lipcu spadek RevPAR, była Polska (1,3 procent).

W europejskich hotelach sieciowych wzrost frekwencji sięgnął w lipcu 2,1 punktu procentowego. Ceny podniosły się w tym czasie o 2,8 procent. W hotelach 3-gwiazdkowych wzrost wartości RevPAR wynosił średnio 6,1 procent, a w 4-gwiazdkowych – 7 procent.