AccorHotels zdradza zachcianki gwiazd

Pod jakimi pseudonimami meldują się w hotelach gwiazdy? Kto potrzebuje specjalnego pokoju do zabiegów kosmetycznych? Dla jakiej piosenkarki pracownik hotelowy jechał 400 km po pizzę? AccorHotels wyjawia, jakie zachcianki mają gwiazdy show-biznesu

Publikacja: 13.11.2017 10:31

Justin Timberlake

Justin Timberlake

Foto: AFP

Jak podaje sieć AccorHotels, przed każdym służbowym wyjazdem gwiazdy wysyłają do hotelu specjalne listy, tzw. ridery. Nnajczęściej robią to piosenkarze i zespoły muzyczne. Niektóre listy są naprawdę długie – mają nawet po 200 stron. Artyści często wypisują tam nietypowe, a czasem nawet dziwne prośby tylko po to, aby sprawdzić, czy pracownicy hotelu rzeczywiście czytają wszystkie ich wymagania.

Wielu zagranicznych aktorów i piosenkarzy, aby zameldować się w hotelu, podaje wymyślone nazwiska. Wszystko po to, żeby nie przyciągać uwagi mediów i fanów. Jessica Alba używa pseudonimu Cash Money, George Clooney często podaje się za Arnolada Schwarzeneggera. A odtwórca roli Jamesa Bonda – Daniel Craig – korzysta z nazwiska swojego dziadka, czyli Olwena Williamsa.

Argentyński piłkarz Lionel Messi zażądał w swoim pokoju hotelowym trzech jacuzzi – jednego z zimą wodą, dwóch pozostałych – z gorącą. Co więcej, poza jacuzzi znany sportowiec chciał mieć dostęp do prywatnego basenu z wodą o temperaturze 28 stopni Celsjusza.

Jennifer Lopez uwielbia biel, więc utrzymane w jej odcieniach musi być wszystko w jej hotelowym pokoju – od ręczników i porcelany, po kwiaty. W hotelu wynajmuje również dwa dodatkowe pokoje. Jeden, tzw. glam room, czyli pokój do zabiegów fryzjerskich i makijażu, drugi – na swoje bagaże.

Madonna przed przyjazdem do hotelu ma dokładnie sprecyzowaną listę życzeń. Po pierwsze, okna w pokoju powinny być pozaklejane, aby stworzyć atmosferę mroku. Całe wnętrze musi być regularnie nawilżane. Po drugie w jej pokoju mają znaleźć się bukiety z białymi różami. Dodatkowo, królowa popu chce, by jej hotelowa garderoba była umeblowana tak samo, jak ta w jej domu.

Rihanna zatrzyma się tylko w pokoju hotelowym, w którym znajduje się pięć gniazdek elektrycznych. Barbadoska piosenkarka, podobnie jak Madonna, dba o odpowiednie warunki w pomieszczeniu i zawsze prosi o dobry nawilżacz powietrza.

AccorHotels podaje, że brytyjska piosenkarka Adele podczas pobytu w jednym z hoteli chciała zjeść pizzę. Jednak nie mogło to być danie przyrządzone przez szefa hotelowej kuchni, ale specjał pewnego lokalu oddalonego o 200 km od hotelu. Kiedy pracownik hotelowy wrócił z pizzą, piosenkarka już jednak spała.

Justin Bieber w trakcie swojego koncertu w Polsce zażyczył sobie, by w jego pokoju znalazły się określone rodzaje przekąsek. Miały to być batony z jabłkiem i cynamonem, półmisek karmelu oraz krakersy z masłem orzechowym. Co więcej, w zestawie chciał dostać cukierki, które są dostępne tylko w USA. Na szczęście fanka piosenkarza przesłała je do hotelu.

Elton John, gdy przyjechał do Polski, poprosił zaś o 14 dwumetrowych żywych palm lub fikusów oraz kilka kwadratowych wazonów z czerwonymi i białymi różami – kwiaty miały mieć same główki bez liści i łodyg.

Pracownicy AccorHotels opisują również, że Sylwester Stallone zatrzyma się tylko w pokoju hotelowym, w którym ściany są w kolorze brzoskwiniowym. Natomiast producent Jerry Bruckheimer życzy sobie mieszkać w pokoju pomalowanym na najciemniejszy odcień czerni.

Justin Timberlake w trakcie podróży ma jasno określone żądania dotyczące hoteli. Zawsze wynajmuje całe piętro, chce mieć prywatną salę do ćwiczeń i nowe filtry w klimatyzacji. Co więcej, wymaga od obsługi hotelowej, aby kilka razy dziennie dezynfekowała wszystkie klamki.

Jak podaje sieć AccorHotels, przed każdym służbowym wyjazdem gwiazdy wysyłają do hotelu specjalne listy, tzw. ridery. Nnajczęściej robią to piosenkarze i zespoły muzyczne. Niektóre listy są naprawdę długie – mają nawet po 200 stron. Artyści często wypisują tam nietypowe, a czasem nawet dziwne prośby tylko po to, aby sprawdzić, czy pracownicy hotelu rzeczywiście czytają wszystkie ich wymagania.

Wielu zagranicznych aktorów i piosenkarzy, aby zameldować się w hotelu, podaje wymyślone nazwiska. Wszystko po to, żeby nie przyciągać uwagi mediów i fanów. Jessica Alba używa pseudonimu Cash Money, George Clooney często podaje się za Arnolada Schwarzeneggera. A odtwórca roli Jamesa Bonda – Daniel Craig – korzysta z nazwiska swojego dziadka, czyli Olwena Williamsa.

Noclegi
Ministerstwo rozwoju: We wrześniu opłata turystyczna
Noclegi
Kołobrzeski Sand zmienia się w Royal Tulip z piątą gwiazdką
Noclegi
„Zamknięte Mazury, szczyt covidowej bzdury” – hotelarze protestują pod KPRM
Noclegi
Barceló zapowiada ekspansję – szykuje 13 nowych hoteli
Noclegi
Wyspy Kanaryjskie bez turystów. Tak pusto jeszcze nie było