Ziemia w Chorwacji wciąż drży. Potrzebna pomoc

Po wczorajszym, najtragiczniejszym w skutkach wstrząsie o sile 6,4 stopni w skali Richtera, dziś wczesnym rankiem wystąpiły jeden po drugim trzy kolejne. – Ludzie są w strachu. Zostali bez dachu nad głową – mówi dyrektor Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce Agnieszka Puszczewicz.

Publikacja: 30.12.2020 15:00

Ziemia w Chorwacji wciąż drży. Potrzebna pomoc

Foto: Fot. AFP

Pierwsze trzęsienie ziemi o sile 5,2 stopni w skali Richtera nawiedziło Chorwację w poniedziałek, nie powodując większych szkód. Jego epicentrum znajdowało się w pobliżu miasta Petrinja, około 50 kilometrów na południowy wschód od Zagrzebia, około 10 kilometrów pod powierzchnią ziemi.

Wczoraj w tym samym regionie ziemia znów się zatrzęsła, tym razem silniej (6,4 stopnia). Najbardziej ucierpiała Petrinja – jak donoszą lokalne władze, całe centrum miasta jest zniszczone. Mocno ucierpiał odległy od Petrinji o 15 kilometrów Sisak, gdzie zawaliło się wiele domów. Wstrząsy były odczuwalne w całej Chorwacji, a także setki kilometrów poza jej granicami, między innymi na Węgrzech, w Austrii, południowych Niemczech, Bośni i Hercegowinie, Słowenii, Serbii i dużej części Włoch. Słowenia na wszelki wypadek wyłączyła reaktor w swojej elektrowni jądrowej w Kršku (100 kilometrów od epicentrum).

CZYTAJ TEŻ: O połowę mniej turystów w Chorwacji. „To i tak dobry wynik”

We wtorkowej katastrofie zginęło siedem osób, jedna w Petrinji, pięć w miejscowości Majske Poljane i jedna w Żażinie. 26 osób jest rannych, z czego sześć jest w ciężkim stanie. W obawie przed wstrząsami wtórnymi tysiące ludzi koczują na zewnątrz i śpią w samochodach, wielu straciło dach nad głową. Trwa akcja ratunkowa, wojsko i strażacy przeczesują gruzy w poszukiwaniu zasypanych. Władze planują ewakuację części mieszkańców. – Przebywanie tutaj jest niebezpieczne – powiedział, cytowany przez Reutersa, premier Chorwacji Andrej Plenković, który przyjechał do Petrinji i Sisaku.

Dziś wczesnym rankiem wystąpiły jeden po drugim trzy kolejne silne wstrząsy o magnitudzie od 3,9 do 4,8. – Ziemia w okolicach Petrinji cały czas drży. Ludzie są w strachu. Zostali bez dachu nad głową – mówi dyrektor Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce Agnieszka Puszczewicz. – Niezwykle budująca jest mobilizacja Chorwatów i wzajemna bezinteresowna pomoc. W tym względzie jesteśmy jako narody bardzo do siebie podobni. Nieszczęścia nas mobilizują i jednoczą – dodaje.

– Chorwacki rząd zapowiedział pomoc materialną dla miejsc, które najbardziej ucierpiały. Jest szansa, że w możliwie najkrótszym czasie, pewnie do wiosny, szkody w bardzo lubianym przez gości z Polski Zagrzebiu zostaną usunięte. W Petrinji pewnie dłużej to potrwa, bo miasto jest bardzo mocno zniszczone – mówi Agnieszka Puszczewicz.

– Województwo sisacko-moslawińskie, w którym trzęsienie wyrządziło największe straty, słynie głównie z unikatowego wina Škrlet, wspaniałego Parku Krajobrazowego Lonjsko Polje i wyśmienitej kuchni serwowanej w licznych gospodarstwach agroturystycznych – relacjonuje Puszczewicz. – Stolicą regionu jest miasto Sisak, którego historia sięga 500 roku przed naszą erą, a to dopiero początek atrakcji w regionie.

– Województwo od kilku lat bardzo aktywnie promuje się turystycznie. Wiosną 2019 roku jego przedstawiciele odwiedzili również Polskę, zachęcając turystów do zrobienia sobie u nich przystanku w drodze nad morze. Teraz wizyta gości z Polski będzie jeszcze bardziej dla mieszkańców cenna – dodaje Puszczewicz.

Chorwacki Czerwony Krzyż prowadzi zbiórkę dla poszkodowanych. Szczegóły tutaj: https://www.hck.hr/novosti/how-to-help-for-english-speakers/10652.

Pierwsze trzęsienie ziemi o sile 5,2 stopni w skali Richtera nawiedziło Chorwację w poniedziałek, nie powodując większych szkód. Jego epicentrum znajdowało się w pobliżu miasta Petrinja, około 50 kilometrów na południowy wschód od Zagrzebia, około 10 kilometrów pod powierzchnią ziemi.

Wczoraj w tym samym regionie ziemia znów się zatrzęsła, tym razem silniej (6,4 stopnia). Najbardziej ucierpiała Petrinja – jak donoszą lokalne władze, całe centrum miasta jest zniszczone. Mocno ucierpiał odległy od Petrinji o 15 kilometrów Sisak, gdzie zawaliło się wiele domów. Wstrząsy były odczuwalne w całej Chorwacji, a także setki kilometrów poza jej granicami, między innymi na Węgrzech, w Austrii, południowych Niemczech, Bośni i Hercegowinie, Słowenii, Serbii i dużej części Włoch. Słowenia na wszelki wypadek wyłączyła reaktor w swojej elektrowni jądrowej w Kršku (100 kilometrów od epicentrum).

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Nowe Trendy
Baleary bronią się przed „turystofobiczną retoryką”. Wzmocnią przedsiębiorców
Nowe Trendy
Turystyczny bojkot Ameryki. Przez politykę Donalda Trumpa rośnie ryzyko recesji
Nowe Trendy
Imponujący wzrost turystyki w Wietnamie. Polaków o 53 procent więcej
Nowe Trendy
Tureccy hotelarze tną ceny. Liczyli na więcej gości, ale zostają im puste pokoje