Wenecja będzie testować przez 30 dni pobieranie opłaty od turystów, którzy przyjeżdżają tylko na jeden dzień, by zwiedzić miasto - pisze brytyjska gazeta „The Guardian” w swoim elektronicznym wydaniu. W ten sposób chcą zmniejszyć liczbę przyjezdnych.
– Wenecja zawsze dla wszystkich będzie otwarta – deklaruje burmistrz Luigi Brugnaro, ale tłumaczy jednocześnie, że regulacja ruchu podróżnych w pewnych okresach jest konieczna.
Czytaj więcej
Od przyszłego lata za wjazd do Wenecji trzeba będzie zapłacić. Władze miasta planują także ustawienie liczników w głównych punktach, żeby ograniczyć ruch i żeby turyści nie zadeptali i tak już zniszczonego miasta.
Kilka tygodni temu UNESCO wydało rekomendację wpisania Wenecji na listę zagrożonych zabytków światowych (jak wcześniej między innymi Drezno i Liverpool). Powodem jest turystyka masowa i jego konsekwencje dla miasta.
Na razie nie jest znanych wiele szczegółów projektu – prawdopodobnie testy będą prowadzone w święta państwowe i weekendy wiosną i latem 2024 roku. Wiadomo, że mieszkańcy, studenci i dzieci poniżej 14 roku życia będą z opłaty zwolnieni, podobnie jak turyści, którzy zatrzymują się na nocleg. Nie wiadomo natomiast, ile biletów wstępu będzie dostępnych.