Przedstawiciele Biura Promocji i Rozwoju Turystyki Emiratu Ras al-Chajma (Ras Al Khaimah Tourism Development Authority - RAKTDA) spotkali się wczoraj w Warszawie z polskimi dziennikarzami. Jak zaznaczył stojący na czele delegacji wiceprezes Destination Tourism Development w RAKTDA Iyad Rasbey, było to pierwsze spotkanie z mediami w Polsce, do tej pory bowiem jego organizacja spotykała się wyłącznie z branżą turystyczną.
Polska, podkreślał Rasbey, jest dla Ras al-Chajmy jednym z najważniejszych rynków - plasuje się w pierwszej dziesiątce rankingu obok Wielkiej Brytanii, Niemiec, Kazachstanu, Indii, Rosji, Czech, Francji, Słowacji i Skandynawii.
Wśród rynków wzrastających wiceprezes wymienił natomiast m.in. Rumunię, Węgry, Włochy, Szwajcarię, Austrię, Hiszpanię, a spoza Europy Arabię Saudyjską, Oman, Republikę Południowej Afryki, Brazylię i Chiny. W obu zestawieniach Europa Wschodnia ma silną reprezentację.
Wiceprezes prognozuje, że w tym roku, po kilku latach pandemicznych spadków, liczba turystów z Polski będzie wreszcie większa niż w 2019, nie ujawnia jednak szczegółowych danych na temat ich liczby.
Exim Tours uruchamia czartery do Ras al-Chajmy
Ras al-Chajma, ciągnął Iyad Rasbey, jest dobrze skomunikowana z Polską. Od lotniska w Dubaju, dokąd latają z Warszawy, Krakowa i Poznania Emirates i Flydubai, emirat dzieli zaledwie 45 minut jazdy.