W poniedziałek objął urząd, rozpoczynając swoją trzecią kadencję. W wyborach, które odbyły się 10–12 grudnia, nie miał konkurenta, który by mu zagroził. Wybory odbywały się w atmosferze napięcia wywołanego wojną Izraela z Hamasem w Strefie Gazy. Sisi nazywał w kampanii głosowanie na niego głosowaniem za odrzuceniem „nieludzkiej wojny” - opisuje agencja Reutera.
Czytaj więcej
Turystyka w Egipcie przeżywa renesans. W tym roku przyjedzie rekordowe 15 milionów gości, a w 2028 ma ich być 30 milionów. Jednym z motorów napędzających ruch będzie Wielkie Muzeum Egipskie, które otworzy się lada miesiąc.
Wybory odbywały się w czasie, gdy Egipt zmaga się z postępującym kryzysem gospodarczym i próbuje zaradzić ryzyku rozlania się wojny na półwysep Synaj.
Wielu Egipcjan nie poszło głosować, uważając, że wynik jest przesądzony. Ale i tak frekwencja była wyższa niż podczas poprzednich wyborów, w 2018 roku.
Państwowe i ściśle kontrolowane przez władze państwowe media prywatne usilnie zabiegały o zwiększenie frekwencji. Według władz wyborczych wyniosła ona ostatecznie 66,8 procent, podczas gdy pięć lat temu było to tylko 41 procent - przypomina agencja.