Muzeum Hutnictwa Cynku czeka na szkoły

Muzeum Hutnictwa Cynku Walcownia, które działa w uratowanej od zniszczenia hali walcowni cynku w Katowicach Szopienicach, przygotowało ofertę edukacyjną. Lekcje w formach warsztatów i laboratoriów prowadzą pasjonaci historii przemysłowej

Publikacja: 15.05.2017 09:04

fot. walcownia.org

fot. walcownia.org

Foto: Materiały promocyjne

Muzeum Hutnictwa Cynku działa od 2015 roku. Prowadzi je zarządzająca walcownią Fundacja Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska, do której należy też m.in. Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej. Przedstawiciele katowickiej placówki akcentują, że niezależnie od obsługi ruchu turystycznego, zabytkowe, autentyczne, poprzemysłowe wnętrza są atrakcyjną bazą dla nietypowych zajęć edukacyjnych.

Swoją ofertę kierują już do przedszkolaków. Najmłodsi mogą uczestniczyć w zajęciach edukacji artystycznej – m.in. dowiadują się od Pani Kustosz, co to jest muzeum, zabytek, historia; albo regionalnej, Pan Hutnik pokazuje dzieciom swoją pracę, wprowadzając polskie i śląskie pojęcia dotyczące zawodów, pracy i związanych z nią miejsc.

Kolejne scenariusze przeznaczone są dla uczniów młodszych klas szkół podstawowych. W ramach zajęć edukacji regionalnej dzieci mogą poznawać górnośląskie osiedla robotnicze i miejsca ważne dla regionalnego przemysłu, albo zdobywać węższą wiedzę – dotyczącą pracy i zwyczajów górnośląskich hutników.

Dla uczniów starszych klas podstawówek przygotowane są lekcje z pogranicza edukacji regionalnej i etyki, dotyczące dzieciństwa na Górnym Śląsku w XIX wieku, znaczenia pracy i współczesnych praw dziecka. Alternatywą dla tej grupy wiekowej są zajęcia poświęcone przemysłowej mapie regionu, a także historycznej roli przemysłu w rozwoju Górnego Śląska.

Młodzież gimnazjalna – a od nowego roku szkolnego też ze starszych klas szkół podstawowych – może wziąć udział w warsztatach opracowywania pomysłu na ratowanie obiektu zabytkowego. Inne, historyczno-fizyczne laboratorium prezentuje eksperymenty z różnego rodzaju silnikami parowymi.

Dla szkół ponadgimnazjalnych muzeum przygotowało cztery scenariusze. Warsztaty związane z chemią i historią nauczą tworzenia sztuki użytkowej przy pomocy dawnych narzędzi technologicznych i chemicznych. Warsztaty historyczno-regionalne przybliżą planowanie rewitalizacji obiektów dziedzictwa postindustrialnego.

Pomysłem na lekcję z pogranicza języka polskiego i historii jest analiza archiwalnych zdjęć i filmów muzeum, mająca utrwalać wiedzę o etosie pracy i jego literackich kontekstach. Z kolei laboratorium o historii pozyskiwania energii ma pokazać rozwój przemysłu poprzez poznanie zasad funkcjonowania różnego rodzaju silników.

Przedstawiciele muzeum zapewniają, że treść poszczególnych lekcji odnosi się do podstaw programowych danych przedmiotów. Propozycje zajęć dla wszystkich uczniów (poza przedszkolakami) przewidują, prócz realizacji wybranego scenariusza, zwiedzanie walcowni.

Walcownia w Szopienicach była elementem przemysłu hutnictwa cynku rozwijanego na Górnym Śląsku od 1792 roku. Przez lata hutnictwo cynku było ważnym motorem rozwoju regionu i głównym odbiorcą węgla z górnośląskich kopalń.

Budynek walcowni zbudował w 1903 roku koncern spadkobierców Georga von Giesche w pobliżu ówczesnej Huty Bernhardi i linii kolejowej Szopienice–Siemianowice. Hala główna walcowni miała pierwotnie 91 m długości i 20 m szerokości, a przylegające do niej pomieszczenie maszynowni – 70 m długości i 6 m szerokości. Wysokość hali to ponad 5 metrów.

W 1904 r. zatrudniano w zakładzie 144 osoby, a produkcja wynosiła prawie 10 tys. ton. W okresie I wojny światowej halę główną wydłużono o kolejne 91 metrów – oprócz blachy zaczęto produkować kubki bateryjne, taśmy cynkowe, druty i szyny. W 2002 roku, po niemal stu latach, produkcję zakończono. Walcownia była już wówczas jedynym historycznym obiektem dawnego zespołu szopienickich hut, w którym zachowała się część oryginalnego wyposażenia.

W 2013 roku ofertę zakupu walcowni złożył likwidatorowi Huty Metali Nieżelaznych Szopienice Piotr Gerber – przedsiębiorca, pasjonat zabytków techniki, twórca Fundacji Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego na Śląsku. Transakcja doszła do skutku. W hali odnowiono dach i okna. Oczyszczono elewację i skuto do cegły wewnętrzne tynki. Wyczyszczono tworzące posadzkę hali żeliwne płyty. Odnowiono kilka pomieszczeń socjalnych. Powstały m.in. współczesne toalety.

Od 2015 roku działa tam wystawa stała, na której wyeksponowane są m.in. urządzenia ciągu technologicznego produkcji blach cynkowych: dwa piece topielne o pojemności 50 ton, piec grzewczy do płyt, karuzela odlewnicza z 24 formami chłodzonymi wodą, walcarka wstępna i trzy walcarki wykańczające (napędzane czterema maszynami parowymi) oraz nożyce wstępne i wykańczające do cięcia blach.

Uzupełniają je prezentacje produkcji cynku na innych wydziałach hutniczych oraz część historyczna i edukacyjna umieszczone na planszach. Wystawa stała zajmuje starszą część hali walcowni. Pozostała część może być wykorzystywana na wystawy czasowe, konferencje, koncerty i inne wydarzenia.

Kompleks Muzeum Hutnictwa Cynku w katowickich Szopienicach wraz z walcarkami i maszynami parowymi jest objęty ochroną konserwatorską. Jest również ważnym obiektem Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.

Muzeum Hutnictwa Cynku działa od 2015 roku. Prowadzi je zarządzająca walcownią Fundacja Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska, do której należy też m.in. Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej. Przedstawiciele katowickiej placówki akcentują, że niezależnie od obsługi ruchu turystycznego, zabytkowe, autentyczne, poprzemysłowe wnętrza są atrakcyjną bazą dla nietypowych zajęć edukacyjnych.

Swoją ofertę kierują już do przedszkolaków. Najmłodsi mogą uczestniczyć w zajęciach edukacji artystycznej – m.in. dowiadują się od Pani Kustosz, co to jest muzeum, zabytek, historia; albo regionalnej, Pan Hutnik pokazuje dzieciom swoją pracę, wprowadzając polskie i śląskie pojęcia dotyczące zawodów, pracy i związanych z nią miejsc.

Pozostało 85% artykułu
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty