Pod koniec tego roku ma zostać otwarte nowe Wielkie Muzeum Egipskie. Przy tej okazji władze miasta chcą więc uporządkować teren wokół piramid w Gizie pod Kairem – informuje portal rosyjskiej organizacji branżowej Ator.

Mohammed Ismail, kierujący całym przedsięwzięciem, opisuje, że teraz turyści nie mogą skupić się na podziwianiu jednego z siedmiu cudów świata, ponieważ stale są nagabywani przez handlarzy oraz osoby oferujące przejażdżki na wielbłądach i koniach. Nie dość, że przeszkadza im się w zwiedzaniu, to jeszcze próbuje się ich oszukać, sprzedając usługi za horrendalne sumy. Nierzadko padają też ofiarą kieszonkowców. Zdaniem Ismaila potrzebne jest więc wprowadzenie w tym miejscu patroli policji turystycznej i oczyszczenie terenu tak, by droga do zabytków nie wiła się między pryzmami śmieci i zwierzęcych odchodów.

Miasto zapowiada, że jeszcze w tym roku usunie nielegalnych handlarzy i zbuduje nowy ośrodek handlowy ze sklepami i kawiarniami. Pojawią się w nim też samochody elektryczne, które zawiozą turystów do muzeum. Inwestycja sięgnie 23 milionów dolarów, nie licząc jednak kosztu samochodów, za które ma zapłacić prywatny operator. Ten wciąż jest jednak poszukiwany.