Powodem był wypadek z 13 września 2018 roku, kiedy to ze stromego brzegu osunęły się na turystów masy ziemi. Siedem osób zostało lekko rannych.

Początkowo władze zakazały korzystania z plaży, później przywróciły dostęp, ale w ograniczonym zakresie. Na najbliższy sezon letni przygotowały plan, zgodnie z którym plaża z wrakiem będzie podzielona na trzy strefy – donosi portal Keeptalkinggreece. Z pierwszej będzie można korzystać, choć pod pewnymi warunkami – jakimi, portal nie podaje. Na drugą część nie będzie można wchodzić po obfitych opadach deszczu lub po trzęsieniu ziemi, trzecia strefa zostanie zupełnie zamknięta dla odwiedzających. Na plaży pojawią się znaki informujące, do której strefy należą poszczególne części plaży, a dwie lub trzy osoby będą kontrolować, czy turyści respektują ograniczenia.

Osobno 27 marca władze portu na Zakintos zabroniły wpływania do zatoki, decyzja obowiązuje „do odwołania”. Za złamanie przepisu grożą kary. Lokalne władze martwią się, czy słynna plaża, która każdego roku przyciąga tysiące gości, będzie mogła być otwarta w nadchodzącym sezonie.

To właśnie możliwość obejrzenia malowniczej zatoki i osadzonego w niej wraku statku powoduje, że Zakintos jest jedną z najpopularniejszych greckich wysp wśród polskich turystów – uważa prezes biura podróży Grecos. Mówił o tym na niedawnej konferencji: „Grecos: Co czwarty turysta leci do Grecji z nami”.

Strefy dostępu do plaży wytyczono we współpracy z naukowcami. – Wskazywaliśmy na możliwość wystąpienia osunięć ziemi już 3 lata temu – mówi Efthimios Lekkas, profesor Uniwersytetu Ateńskiego w rozmowie z agencją informacyjną amna. Lekkas podkreśla, że nie można całkowicie zakazać dostępu do plaży, bo to wiązałoby się ze stratami finansowymi. Według Lekkasa władze rozważają wprowadzenie podobnych ograniczeń także na innych plażach Wysp Jońskich, w tym na Lefkadzie (plaże Porto Katsiki, Egremni i Aghios Nikitas), by nie dopuścić do wypadków.