Małopolskie stoki z niechlubnym rekordem

Ponad 1,5 tysiąca akcji ratunkowych i interwencji odnotowali na stokach narciarskich podczas ferii zimowych ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - To największa liczba wypadków w historii - przyznaje TOPR

Publikacja: 28.02.2017 08:35

Małopolskie stoki z niechlubnym rekordem

Foto: AFP

PAP

- W historii naszej organizacji nie mieliśmy jeszcze do czynienia z tak dużą liczbą wypadków na stokach narciarskich od początku ferii do ich zakończeń. To smutna statystyka, smutne liczby, które obrazują, co działo się na stokach narciarskich – mówi ratownik TOPR Andrzej Marasek

W stosunku do ubiegłorocznych ferii ratownicy TOPR zanotowali wzrost wypadków narciarskich o ok. 30 procent. Trzeba jednak pamiętać, że wzrosła też liczba narciarzy.

Tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni ferii, kiedy wypoczywali uczniowie m.in. z województwa mazowieckiego, doszło do prawie sześciuset wypadków narciarskich. Apogeum wypadkowe nastąpiło 15 lutego. W tym dniu na jednej ze stacji narciarskich doszło do ponad 50 wypadków, a w sumie w ciągu całego dnia - do ponad 100 wypadków na wszystkich podtatrzańskich stokach. Od początku sezonu narciarskiego - a ten jeszcze się nie skończył - doszło do 2,1 tys. wypadków.

Ferie zimowe były wyjątkowo udane pod względem pogody. Niemal cały zimowy wypoczynek pod Tatrami był śnieżny, mroźny i słoneczny.

Według ratowniczych statystyk coraz częstszą przyczyną wypadków narciarskich są zderzenia z innymi narciarzami, które z reguły skutkują poważnymi obrażeniami. Paradoksalnie do największej liczby wypadków narciarskich dochodziło na najłatwiejszych trasach, oznaczonych kolorem niebieskim.

Najczęstszymi obrażeniami, jakich doznają narciarze i snowboardziści, są urazy stawów kolanowych, urazy stawów barkowych, a następnie urazy głowy, kręgosłupa i kości miednicy.

Ustawa o bezpieczeństwie na terenach narciarskich nakazuje dzieciom do ukończenia 16. roku życia używanie kasków podczas jazdy. Ratownicy obserwują jednak, że kasku używa niemal każdy użytkownik stoków, bez względu na wiek.

- W historii naszej organizacji nie mieliśmy jeszcze do czynienia z tak dużą liczbą wypadków na stokach narciarskich od początku ferii do ich zakończeń. To smutna statystyka, smutne liczby, które obrazują, co działo się na stokach narciarskich – mówi ratownik TOPR Andrzej Marasek

W stosunku do ubiegłorocznych ferii ratownicy TOPR zanotowali wzrost wypadków narciarskich o ok. 30 procent. Trzeba jednak pamiętać, że wzrosła też liczba narciarzy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive