- W kontekście kadr sytuacja w branży lotniczej jest dużym wyzwaniem. Dynamika przyrostu usług w tym sektorze, wzrastająca liczba przewozów i pasażerów linii lotniczych i przewozów zdecydowanie wykracza poza aktualne możliwości rynku pracy - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prezes LS Airport Services i LS Technics Marcin Opaliński.
Rynek lotniczy rośnie bardzo szybko, zarówno w Polsce, jak i w całej Europie. Jeszcze w 2015 roku liczba pasażerów na polskich lotniskach wynosiła 30 milionów. W ubiegłym roku porty obsłużyły ich już 45,7 miliona, czyli o 14 procent więcej w stosunku do poprzedniego. Natomiast w tym roku według prognoz ULC łączna liczba pasażerów polskich lotnisk powinna już przekroczyć 50 milionów. Przy utrzymaniu dotychczasowej dynamiki wzrostu do 2035 roku ta liczba ma się jeszcze podwoić i sięgnąć prawie 100 milionów.
Podobny trend notuje cała Europa. Prognozy Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych IATA zakładają, że w 2037 roku na całym świecie liczba przewożonych pasażerów podwoi się w stosunku do stanu obecnego i wyniesie 8,2 miliarda. Co istotne, szybko rośnie nie tylko pasażerski, ale i towarowy ruch lotniczy.
Jak wynika z nowego raportu „Zatrudnienie w lotnictwie", opracowanego przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR i portal Rynek Lotniczy wzrost całego rynku pociąga za sobą także większe zapotrzebowanie na kadry.
- Dwucyfrowy wzrost generuje określone potrzeby w kontekście zatrudniania. Tylko w ubiegłym roku zatrudniliśmy 1,1 tysiąca pracowników. Dla porównania, w 2014 roku mieliśmy ich w sumie 1,4 tysiąca, a aktualnie ponad 3,5 tysiąca, co oznacza wzrost o 116 procent - mówi Marcin Opaliński.