Działalność turystyczna w ostatnim czasie wielu Polakom kojarzyła się z upadłością biur podróży i raczej nieudanymi wakacjami. Nic dziwnego więc, że klienci zaczęli przywiązywać bardzo dużą wagę do bezpieczeństwa. To nie sprzyja biznesom prowadzonym przez biura nieposiadające uznanej marki i stosunkowo długiej historii za sobą, bo turyści szukają firm, które zagwarantują im udane wakacje i dadzą pewność, że nie stracą wpłaconych pieniędzy. W konsekwencji znacznie rośnie popularność systemów franczyzowych. Opieka rozpoznawalnego partnera, działalność pod jego szyldem to dla wielu mało znanych biur podróży świetne rozwiązanie, które daje możliwość zdobycia nowych klientów. Franczyzobiorcy mogą ponadto korzystać z licznych darmowych szkoleń i porad, za które normalnie trzeba byłoby płacić. Ale franczyza to również często sposób na uniknięcie problemów, z jakimi borykają się agenci. Chodzi o kłopoty związane ze zdobyciem umów z czołowymi touroperatorami. Ci najwięksi niechętnie dzielą się swoimi ofertami z każdym, kto do nich się zgłosi.