Leszek Szagdaj jest drugim, obok Mariusza Jańczuka założycielem i prezesem biura podróży Itaka. W firmie podlegają mu między innymi kwestie rozwoju informatycznego.
30 lat temu, kiedy powstawała Itaka, turystykę robiło się tradycyjnymi sposobami. Od tego czasu odbyła się jednak rewolucja informatyczna, dział IT Itaki liczy dziś 70 osób, co pokazuje, że przywiązujecie do nowoczesnej technologii dużą wagę. Kiedy zrozumieliście, że trzeba inwestować w narzędzia informatyczne?
Pod tym względem przełomowy był 2003 rok. Przez trzy lata, kiedy Itaka należała do międzynarodowej korporacji My Travel Northern Europe, korzystaliśmy z jej systemów rezerwacyjnych, wówczas w Polsce jeszcze mało znanych. Ponieważ zrozumieliśmy, że informatyka to przyszłość tej branży, zaczęliśmy rozglądać za możliwościami stworzenia podobnych rozwiązań. Z pomocą informatyków napisaliśmy program rezerwacyjny, ale nie cały. Podjęliśmy współpracę z Elektronicznymi Systemami Sprzedaży, właścicielem systemu touroperatorskiego Victor i sprzedażowego MerlinX. Od tego czasu zaczęliśmy mocno się rozwijać. Początkowo zastanawialiśmy się nad odkupieniem gotowego systemu, ale ceny były kosmiczne. Wtedy nie było nas na to stać. Dlatego postanowiliśmy stworzyć własną platformę, uwzględniającą nasze potrzeby. Ostatecznie w tym roku ruszy przygotowany od podstaw nasz własny system rezerwacyjny Resabee.
Rozwiązania, o których pan mówi, są wykorzystywane przez was wewnątrz firmy i przez zewnętrznych sprzedawców ofert Itaki. A co z rozwiązaniami przeznaczonymi dla klientów końcowych?
Tu przykładem może być platforma SeePlaces, który służy do rezerwowania wycieczek fakultatywnych. Do tej pory turyści mogli kupować je u rezydentów, teraz z naszych propozycji mogą korzystać nie tylko klienci, którzy wyjechali z Itaką, ale też turyści podróżujący samodzielnie czy korzystający z usług innych touroperatorów. W pierwszym etapie system będzie dostępny w języku polskim i angielskim, następnie rosyjskim, litewskim i czeskim, a docelowo w kilkunastu językach. W Czechach i na Litwie również działamy jako touroperatorzy, dlatego przetłumaczenie systemu na te dwa ostatnie języki było tak istotne.