Dzięki inwestycjom, które kosztowały w ostatnich latach 6 miliardów złotych porty lotnicze modernizowały się i rozbudowywały, osiągając zwiększanie możliwości obsługiwania turystów po 11 milionów pasażerów rocznie.
Ostatnie przetargi
Mimo to są w kraju lotniska, które jeszcze pękają w szwach. Przetarg na budowę nowego terminalu mają ogłosić w tym miesiącu władze krakowskiego lotniska. Tamtejsze terminale pasażerskie (krajowy i międzynarodowy) mogą obsłużyć około 4,5 mln osób rocznie.
Przepustowość budynku, w którym odprawiani są pasażerowie na trasach międzynarodowych, wynosi 3,5 mln osób rocznie. To tyle, ile przewinie się w sumie przez lotnisko tym roku. – Nowy terminal zacznie działać w 2015 r. Do tego czasu istniejąca infrastruktura powinna wystarczyć – mówi Urszula Podraza, rzecznik krakowskiego portu. Jak dodaje, nowy budynek ma być tak duży, że w komfortowych warunkach będzie można odprawić nawet 8 mln podróżnych. Ma wystarczyć więc, według prognozy, do 2030 roku.
Ciasno jest też w terminalu bydgoskiego portu lotniczego. Zgodnie z danymi Urzędu Lotnictwa Cywilnego jego przepustowość wynosi 280 tysięcy osób rocznie. Tymczasem już w tym roku – jak szacują zarządcy lotniska – port obsłuży 320 tys. klientów.
Są już jednak plany rozbudowy. - Budynek nowego terminalu został zaprojektowany na 500 tys. pasażerów – mówi Joanna Sowińska, rzecznik bydgoskiego lotniska. – Planujemy modernizację tak, by na przyszły sezon letni stworzyć na niewykorzystywanej dotąd powierzchni trzecią salę odlotów – wyjaśnia Joanna Sowińska.