Betlej: Gospodarka w górę, sprzedaż wycieczek w dół

Dynamika wzrostu płac jest za mała w stosunku wyników gospodarczych kraju. Polacy postrzegają przyszłość budżetów domowych w ciemniejszych barwach. To powoduje, zagrożenie dla wzrostu sprzedaży wyjazdów z biurami podróży – wskazuje ekspert

Publikacja: 29.05.2017 09:49

Betlej: Gospodarka w górę, sprzedaż wycieczek w dół

Foto: AFP

Jako stosunkowo nieduży i wyraźnie poniżej generalnego trendu – tak wzrost sprzedaży wycieczek lotniczych w biurach podróży o 5,7 procent w 20 tygodniu tego roku (15-21 maja), a podany w ostatnim raporcie przez Polski Związek Organizatorów Turystyki, określa prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej.

Ta, najprawdopodobniej jedynie chwilowo niższa dynamika wzrostu – pisze w swojej poniedziałkowej analizie ekspert - obniżyła dość istotnie wskaźnik jej skumulowanego wzrostu (czyli liczonego od początku first minute) z poprzednich 23 do 22,3 procent.

Jego zdaniem przyczyn słabszej dynamiki wzrostu upatrywać można w kilku niekorzystnych czynnikach, z których większość z osobna nie ma zbyt znaczącego wpływu, ale kiedy działają razem wywołują ten efekt. Jednym z nich jest to, że ogólna sprzedaż jest lepsza niż wyniki raportów PZOT.

„Tak się akurat chwilowo złożyło, że ceny na wielu ważnych kierunkach (Grecja, Turcja) u sprzedających poprzez ten system [MerlinX, na podstawie którego powstają raporty PZOT] niedawno uległy korektom w górę, a u sprzedających przez inne systemy pozostały na razie stabilne. Fakt ten zaniża dynamikę sprzedaży w MerlinX, która staje się niższa od rynku jako całości, co wcale nie oznacza, że w przyszłości nie może być zupełnie odwrotnie".

Betlej uważa, że potwierdza to też widoczne osłabienie, zwłaszcza wyniku sprzedaży wyjazdów do Turcji i Grecji w raportach MerlinX, podczas gdy w statystykach sieci agencyjnej Wakacje.pl, które jego zdaniem lepiej oddają to, co się dzieje na rynku, pozycja Turcji ostatnio systematycznie rośnie. Podczas gdy w ostatnich trzech majowych raportach PZOT skala przyrostu sprzedaży Turcji spadła z 70 do 60 procent, a Grecji z 52 do 43 procent, w statystykach Wakacji.pl pozycja Turcji coraz szybciej wzrasta, a Grecji w miejsce wcześniejszych spadków stała się stabilna, czyli sytuacja również uległa poprawie.

Innym czynnikiem obniżającym sprzedaż jest „nasilenie negatywnej kampanii przez opozycyjne media". Zdaniem eksperta krytyka rządu płynąca ze strony opozycji, powoduje, że do ludzi nie docierają informacje pozytywne o rozwoju polskiej gospodarki (wzrost PKB, sprzedaż detaliczna, sytuacja budżetu). To z kolei przekłada się na to, że „Polacy wyraźnie gorzej postrzegali w maju stan gospodarki niż miesiąc wcześniej, pogorszeniu uległa również percepcja sytuacji swoich własnych gospodarstw domowych, a jeszcze gorzej oceniają Polacy ich perspektywy w okresie roku. Co ciekawe, w najbardziej ponure nastroje wpadli mieszkańcy dużych miast – zmiana wskaźnika z minus 2,1 do minus 8, podczas gdy mieszkańcy ośrodków mniejszych poprawili nastroje – zmiana z +0,3 do +3,1. Lepsze stały się nastroje młodych rodzin (25-39 lat), a pogorszyły się osób starszych, w tym najbardziej w wieku 55+".

Kolejnym pogarszającym sprzedaż wakacji w biurach podróży czynnikiem są „informacje medialne o silnych spadkach cen wycieczek, silniejszy złoty i taniejące paliwa". Mogły one stworzyć wrażenie, że lepiej powstrzymać się na razie przed robieniem zakupów, gdyż później może być jeszcze taniej – uważa Betlej.

„Tymczasem silne spadki cen imprez w systemie MerlinX są jedynie efektem statystycznym wynikającym po prostu ze zmiany terminów nabywanych imprez. W miarę zbliżania się do wakacji w miejsce tanich imprez z niskiego sezonu wiosennego do masowej sprzedaży wejdą znacznie droższe wyjazdy na terminy letnie i ceny statystyczne zatrważająco wzrosną, choć w rzeczywistości pozostaną na zwykłym poziomie".

Następnego negatywnego dla biur podróży czynnika upatruje autor analizy w rekordowo niskich cenach przelotów tanich linii lotniczych. Przewoźnicy ci stwarzają turystom alternatywę, jeśli chodzi o planowanie wakacji. „Tym bardziej, że bardzo niskim cenom przelotów u tanich przewoźników zaczyna towarzyszyć lepsza dostępność pokojów hotelowych i rozsądniejsze ich ceny".

Jest jeszcze jeden czynnik – wskazuje Betlej - osłabiający chęć zakupów u touroperatorów. To późny długi weekend, niezła pogoda i korzystne prognozy pogody nad Bałtykiem - w połączeniu z negatywną zmianą nastrojów konsumenckich może to powodować u niektórych osób chęć spędzenia wakacji nad Bałtykiem.

Większość w wymienionych wyżej czynników ma jednak charakter krótkotrwały lub niepewny i ich wpływ już niebawem powinien ustąpić przed czynnikiem zasadniczym dla popytu w turystyce, którym są korzystnie na razie kształtujące się dochody gospodarstw domowych – podsumowuje ten wątek rozważań prezes Traveldaty.

Plusy i minusy dla turystyki

„Bieżący plus, a może nawet minus" - pisze autor – to dobre wiadomości z polskiej gospodarki. W ostatnią środę Ministerstwo Finansów podało, że deficyt budżetu po czterech miesiącach był na wyjątkowo niskim poziomie około 0,9 mld złotych. Zaskakująco duże są też wpływy z podatku VAT, które wzrosły o 34 procent, co na razie dało dodatkowe 14,4 mld złotych.

Kłopot w tym, że – jak uważa autor - dobre wiadomości wcale nie muszą przekładać się na poprawę sprzyjających turystyce nastrojów konsumenckich, są bowiem „tak wytrwale zagłuszane przez mniej istotne wydarzenia, że ostateczny rezultat może być nawet ujemny".

„Dużym średnioterminowym minusem" nazywa natomiast Betlej ciągle za słaby jego zdaniem wzrost płac realnych Polaków. Media pomijają ten temat, a tymczasem, jeśli sytuacja nie ulegnie istotnej poprawie, branża turystyczna będzie miała problem, bo czeka ją spowolnienie.

Aby uzmysłowić, jak odległa jest sytuacja Polski w tym zakresie od sytuacji w innych krajach naszego regionu przedstawia wykres pokazujący dynamikę wzrostu płac realnych w I kwartale 2017 roku na tle rezultatów wzrostu PKB. Polska wypada tu zdecydowanie najsłabiej, jest jedynym krajem, w którym wzrost płac nie dorównuje tempu wzrostu gospodarki.

Dla porządku na wykresie są też dane dla strefy euro i jej najważniejszych krajów, czyli Niemiec i Francji. „Jednak fakt, że sytuacja ociera się tam o stagnację nie jest żadnym pocieszeniem, gdyż strefa euro od dekady jest najsłabiej rozwijającym się z dużych obszarów globalnej gospodarki. Dla Polski punktem odniesienia w tym względzie są prężnie rozwijające się gospodarki krajów środkowej Europy, co wynika z podobnego i niezbyt na razie wysokiego stopnia rozwoju, dość podobnych negatywnych zaszłości gospodarczych oraz wsparcia prorozwojowymi unijnymi funduszami.

Kilka kolejnych miesięcy tak niskiego wzrostu wynagrodzeń z dużym prawdopodobieństwem spowoduje znaczące przyhamowanie wzrostu konsumpcji, w tym usług turystycznych i jest to sytuacja, którą organizatorzy turystyki mogą powoli brać pod uwagę w planowaniu biznesu na kolejne sezony".

W drugiej części swojej analizy Betlej przytacza wyniki porównania cen wyjazdów z biurami podróży – tydzień do tygodnia i rok do roku. Traveldata wzięła pod uwagę ceny na pierwszy tydzień sierpnia (7-13.08.2017), zebrane 25 maja tego roku i porównała je z cenami z 19 maja tego roku i z 27 maja 2016 roku. Okazało się, że po wzrostach w dwóch pierwszych tygodniach maja (o 77 i 14 złotych) i następnym spadku o 9 złotych, teraz średnia cena wzrosła o 6 złotych. Największe spadki średnich cen imprez zanotowano na Fuerteventurze – o 90 złotych, na Korfu – o 46 złotych i w Albanii – o 44 złote. Największe zwyżki średnich cen wystąpiły z kolei w Turcji Egejskiej – o 119 złotych, na Teneryfie – o 107 złotych i na Rodos – o 71 złotych.

Zmiany cen wycieczek jakie miały miejsce w ostatnim tygodniu na poszczególnych kierunkach obrazuje mapa

Badanie średniej ceny imprez wobec cen sprzed roku dla wylotów z pierwszego pełnego tygodnia sierpnia 2017 wskazuje, że w minionym tygodniu średnia cena była wyższa o 209 złotych.

Grecja liderem podwyżek

Spośród dużych kierunków pozycję lidera wzrostu ceny wobec poprzedniego sezonu nadal utrzymuje Grecja ze średnim wzrostem o 287 złotych (poprzednio było to 279, 303, 262, 293, 320, 271, 264, 233, 230 i 223 złotych). Największe średnie zwyżki cen niemal już tradycyjnie zanotowała Kreta – o 483 złote, mniejsze Rodos - o 370 złotych, a jeszcze mniejsze Kos, Zakintos i Korfu – o 254, 234 i 230 złotych.

Pozycję odrabiającego dystans wicelidera wzrostów zajmowały Wyspy Kanaryjskie, gdzie cena były o 268 złote większa od zeszłorocznej (poprzednio było to 236, 194, 207, 274, 356, 408, 339, 337 i 305 złotych). Najwięcej podrożały wyjazdy na Gran Canarię i Teneryfę - o 421 i 358 złotych.

Na trzeciej pozycji listy zwyżek powtórnie wskoczyła Turcja, gdzie średnie ceny po ostatnich zmianach stały się wyższe niż przed rokiem o 141 złotych (poprzednio były wyższe o 101, 88, 60, 79, 147, 99 i 90 złotych, wcześniej niższe o 18, a jeszcze wcześniej wyższe o 24 i 54 złote).

Na czwartym miejscu pozostał Egipt. Średnia cena była tam większa niż przed rokiem o 81 złotych (poprzednio o 77, 99, 125, 84, 129, 140 i 134 złote). Największy wzrost cen rok do roku odnotowano w Szarm el-Szejk – o 302 złote, mniejsze w Marsa Alam – o 208 złotych, a sporo tańsza niż przed rokiem była Hurghada – o 157 złotych.

Na piątej pozycji (przed tygodniem była czwarta ex aequo z Egiptem) znalazła się Bułgaria, której cena była o 45 złotych wyższa niż w lecie 2016 (poprzednio było to 77, 104, 78, 118, 136, 122, 141, 157 i 180 złotych).

Z mniejszych kierunków największe zwyżki cen rok do roku notowały Majorka i Portugalia – o średnio o 341 i 300 złotych, w mniejszym stopniu wzrosły ceny wycieczek do Maroka, na Maltę i do Tunezji – o 196, 171 i 144 złote, a najmniej zwyżkowały średnie ceny wycieczek na Cypr - o 54 złotych.

Jak zauważa Betlej, dość systematyczny wzrost średnich cen wycieczek na lato (w tym sezonie odnotowano zaledwie sześć tygodniowych spadków) spowodował w ostatnich od początku października znaczącą skumulowaną zwyżkę. Najwyraźniejszy wzrost mają ceny wyjazdów do krajów uważanych za względnie bezpieczne, do których chętnie jeżdżą też turyści zachodni - w Hiszpanii, Portugalii i w Grecji, nieco mniejsze w Bułgarii. Mniejszy wzrost notują kraje budzące jeszcze pewne obawy turystów, zwłaszcza Egipt, Tunezja i Maroko. Pewnym zaskoczeniem może być dość wysoki wzrost cen w Turcji (na rynku polskim), ale wynika on ze znaczącego wzrostu popytu, zwłaszcza w ostatnich dwóch miesiącach.

Relatywnie niski wzrost cen odnotowuje Egipt, ale w jego wypadku na zniżkę dodatkowo wywiera wpływ słabnący ostatnio kurs amerykańskiego dolara wynikający w pewnej mierze z nieformalnych nacisków amerykańskiej administracji na przyspieszenie końca dodruku nowego pieniądza w strefie euro – dodaje autor.

Zwyżki średnich cen na wielu kierunkach znacznie przekraczają dynamikę niemal wszystkich towarów i usług, a także są wielokrotnie wyższe niż oprocentowanie lokat bankowych, po przeliczeniu na skalę roczną dają one wzrost w wysokości 20-30 procent (oprócz Egiptu i Maroka).

Itaka i Exim drożeją mało

Porównania zmian cen rok do roku u głównych organizatorów turystyki wskazują, że po ostatnich korektach cen biurami o najmniejszym wzroście są Itaka i Exim Tours, u których cena z ubiegłego tygodnia przewyższała ubiegłoroczną o około 125 złotych. Wzrost mniejszy od średniej (teraz jest to 209 złotych) miały Coral Travel Wezyr Holiday (155 zł) i Neckermann (180 zł). W pozostałych dużych biurach zwyżki średnich cen przekraczały przeciętną i mieściły się w granicach 285 - 465 złotych.

W tym, co dla turystów ma większe znaczenie, czyli w liczbie najatrakcyjniejszych cen wycieczek w 24 kierunkach i w trzech kategoriach hoteli, od samego początku sprzedaży pozycję lidera zachowuje Itaka. Tym razem z liczbą 25 najbardziej atrakcyjnych ofert (poprzednio 24) i wyprzedza Coral Travel Wezyr Holiday i Rainbow (19 i 16 takich ofert).

Spośród mniejszych organizatorów dużą liczbę tanich propozycji oferują Net Holiday (12 ofert) i Prima Holiday (5 ofert) – wylicza Betlej.

Na czele tabel przez wiele tygodni królowały Itaka i Grecos Holiday, jednakże po pomajówkowych korektach cen w Itace, a ostatnio również w Grecosie sytuacja ta nieco się zmieniła. Autor przypomina w tym kontekście, że Traveldata przewidziała taki ruch, co wynikać miało z dużego wzrostu sprzedaży u tych organizatorów.

Ryanair tani jak rzadko

Po dwóch wcześniejszych zniżkach średnia cena przelotów w kierunkach turystycznych wobec ostatniego zestawienia w liniach lotniczych Ryanair z wylotami w badanym okresie (7-13 sierpnia) spadła z 750 do 709 złotych, czyli o 5,5 procent (poprzednio spadła o 2 i 28 złotych, wcześniej wzrosła o 17 i 57 złotych, ale jeszcze wcześniej spadła aż o 218 złotych). Był to czwarty najniższy poziom w tym sezonie – opisuje sytuację w lowcostach ekspert. Niewielki wzrost Traveldata odnotowała w kierunkach kanaryjskich - z 860 do 881 złotych, czyli o 2,4 procent, ale na pozostałych ceny spadły – średnio z 728 do 675 złotych, czyli o 7,3 procent. Największa zniżka miała miejsce na trasie z Krakowa na Cypr – o 434 złote i z Warszawy na Korfu – o 350 złotych.

Średnia cena w Wizz Airze odwróciła trend spadkowy i tym razem silnie wzrosła, aż o 207 złotych, czyli o 30,8 procent (poprzednio spadła o 170 i 52 złote, a wcześniej symbolicznie wzrosła o 3 złote i spadła o 105 i 209 złotych). Najbardziej zdrożały rejsy z Warszawy do Lizbony – średnio o 464 złotych (poprzednio spadły najbardziej), a staniały z Katowic do Barcelony – o 312 złotych – pisze Betlej.

W porównaniu rok do roku średnia cena w Ryanairze w kierunkach turystycznych stała się po ostatnich spadkach ponownie nieco niższa od tej z ubiegłego sezonu i wyniosła 712 wobec 758 złotych przed rokiem, czyli była mniejsza o 6,1 procent (poprzednio była niższa o 8, wcześniej wyższa o 18, a jeszcze wcześniej niższa o 6, 12 i 103 złote). Średnia cena przelotu w kierunkach kanaryjskich była mniejsza o 60 złotych (6,4 procent) i wyniosła 881 wobec 941 złotych przed rokiem, a na pozostałych kierunkach spadła rok do roku z 718 do 675 złotych, czyli o 6 procent. Najwięcej rok do roku zwyżkowała cena rejsu z Warszawy i z Wrocławia do Chanii - o 708 i 292 złote. A spadła na połączeniach z Krakowa na Maltę i do Barcelony - o 422 i 283 złote.

W Wizz Airze po ostatnim dużym wzroście średnia cena stała się ponownie wyższa od ubiegłorocznej o 210 złotych (poprzednio była niższa o 72 złote, ale wcześniej wyższa o 113, 86, 94, 64, 227, 33, 317 i 283 złote). Najbardziej rok do roku zwyżkowała cena rejsu z Warszawy na Sycylię i na Korfu - o 353 i 340 złotych.

Rekordowo niski poziom cen przelotów na Wyspy Kanaryjskie z wcześniejszego tygodnia okazał się okazją dla turystów. Wprawdzie w Ryanairze cena wzrosła stosunkowo niewiele (o 21 złotych), ale już w Wizz Airze zwyżka była znacząca – średnio o 308 złotych, czyli o 46 procent – kończy Betlej.

Jako stosunkowo nieduży i wyraźnie poniżej generalnego trendu – tak wzrost sprzedaży wycieczek lotniczych w biurach podróży o 5,7 procent w 20 tygodniu tego roku (15-21 maja), a podany w ostatnim raporcie przez Polski Związek Organizatorów Turystyki, określa prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej.

Ta, najprawdopodobniej jedynie chwilowo niższa dynamika wzrostu – pisze w swojej poniedziałkowej analizie ekspert - obniżyła dość istotnie wskaźnik jej skumulowanego wzrostu (czyli liczonego od początku first minute) z poprzednich 23 do 22,3 procent.

Pozostało 97% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive