Jak podaje Rafał Mańkus, zastępca dyrektora Muzeum Zamkowego w Malborku, jeszcze nigdy w historii placówki liczba gości, którzy odwiedzili ją w ciągu roku, nie osiągnęła 600 tysięcy. - To absolutnie najlepszy nasz wynik – mówi Mańkus i dodaje, że od lat 60. ubiegłego wieku, kiedy to otwarto muzeum, tylko trzykrotnie przekroczona została liczba pół miliona.
Zdaniem Mańkusa ubiegłoroczny sukces jest efektem rosnącej atrakcyjności zamku, na którą składa się kilka czynników. - Na pewno jednym z nich są prowadzone na szeroką skalę prace konserwatorskie, w ramach których przywracamy zamkowi dawną świetność, ale też wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom turystów – opisuje wicedyrektor.
Przypomina, że wiosną zeszłego roku zakończono prace konserwatorskie w Kościele Najświętszej Marii Panny - ostatniej nieodbudowanej po zniszczeniach z 1945 roku zamkowej budowli, a w ramach prac odtworzono m.in. ośmiometrową figurę Madonny zdobiącą zewnętrzną niszę świątyni. Podkreśla, że w poprzednich latach przeprowadzono wiele innych prac, w tym te, które pozwoliły oddać do użytku turystów wały von Plauena.
Mańkus zaznacza też, że – obok prac konserwatorskich - na zwiększenie atrakcyjności muzeum złożyły się także nowe aranżacje stałych wystaw prezentowanych w placówce, w tym ekspozycji prezentujących militaria, bursztyn czy średniowieczną rzeźbę.
- Zaproponowaliśmy też turystom kilka nowych sposobów zwiedzania zamku. Pojawiły się choćby trasa rodzinna czy nocne zwiedzanie, a jedną z najlepiej przyjętych ubiegłorocznych propozycji było nocne zwiedzanie z wykorzystaniem licznych rekonstruktorów odtwarzających różne sceny z dawnego życia na zamku – wyjaśnia Mańkus.