Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który spierał się z podatnikiem o VAT od wynajęcia jachtu.
Sprawa dotyczyła interpretacji. We wniosku podatnik wyjaśnił, że zamierza rozpocząć działalność usługową zarejestrowaną w Polsce. Ma ona polegać na wynajmowaniu jachtu osobom fizycznym i firmom na rejsy od siedmiu do 14 dni z zakwaterowaniem. Mężczyzna zaznaczył, że jacht będzie służył wyłącznie do sportu i rekreacji. Będzie pływać między portami krajów Unii Europejskiej i spoza niej. Zapytał, czy świadczone usługi będą opodatkowane w kraju. Uważał, że gdy polski podatnik, będący właścicielem jachtu, odda go do dyspozycji klientom za granicą (w tym wypadku była to Grecja), to usługa nie podlega opodatkowaniu VAT-em w Polsce.
Fiskus stwierdził, że to, co chce oferować podatnik, mieści się w pojęciu „usługi turystyki". A w takim wypadku miejscem świadczenia usług jest co do zasady miejsce, w którym usługodawca ma siedzibę. Dlatego usługi będą podlegały opodatkowaniu w kraju.
Z taką wykładnią nie zgodził się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach. Jego zdaniem fiskus błędnie uznał, że w sprawie chodzi o usługi turystyki, a nie krótkotrwałego wynajmu. W tym drugim wypadku miejscem świadczenia usługi jest to, w którym środki transportu są wydawane usługobiorcy.
Sąd zauważył, że w ramach usługi turystycznej świadczeniodawca kompleksowo zaspokaja potrzeby osoby podróżującej, organizując jej przejazd, nocleg, wyżywienie, program turystyczny, opiekę pilota itd. Co prawda z taką usługą mamy do czynienia, gdy w jej skład wchodzą co najmniej dwa elementy, ale wystąpienie na jachcie kolejnego elementu, tj. możliwości spania, nie przesądza o usłudze turystyki, bo taka jest specyfika podróży morskiej.