Miasto twierdza

Zimowe igrzyska olimpijskie zaczną się 7 lutego, ale Soczi zostało praktycznie zamknięte już dzisiaj. Teraz rządzą nim służby specjalne

Publikacja: 08.01.2014 07:53

Władimir Putin i Dmitrij Miedwiediew na nartach w Soczi

Władimir Putin i Dmitrij Miedwiediew na nartach w Soczi

Foto: AFP

W sobotę Władimir Putin i Aleksander Łukaszenko zagrali w Soczi w hokeja. Sztafeta z ogniem olimpijskim dotarła do Niżnego Nowogrodu i niebawem zacznie zmierzać do Sarańska. Jednak atmosferę zbliżających się zawodów najlepiej poczuli mieszkańcy olimpijskiego kurortu. Dziś Soczi zostało zamienione w warownię.

Otwarcie igrzysk zaplanowano na 7 lutego, ale władze Rosji postanowiły działać już teraz. Prezydent Putin nieraz podkreślał, że Soczi ma być dowodem siły jego kraju, dlatego zamachy terrorystyczne w Piatigorsku i Wołgogradzie wywołały tak silny niepokój. O strachu nikt nie chce mówić, by nie wywoływać paniki wśród obywateli i kibiców. Lecz rządzący są świadomi, że islamscy bojownicy, ukrywający się w górach Kaukazu, zrobią wszystko, by pokazać światu słabość rosyjskiego rządu. Dlatego w Soczi wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa.

Od dziś w mieście można spotkać funkcjonariuszy ubranych w kurtki Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). Do Soczi mogą wjechać tylko samochody z tamtejszą rejestracją, posiadające specjalną akredytację olimpijską oraz pojazdy służb mundurowych. Przy drogach pojawiły się znaki, które znikną po igrzyskach. Na jezdniach wydzielono pasy ruchu wyłącznie dla komunikacji miejskiej, policji, wojska i pogotowia.

– Dzięki „pasom olimpijskim" możliwe będzie określenie w miarę przewidywalnego czasu podróży między obiektami – napisał w raporcie o stanie przygotowań dyrektor transportu olimpijskiego, Andriej Żukow. Władze Soczi zachęcają kibiców, dziennikarzy i mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej. Ma być ona sprawniejsza i bezpieczniejsza niż poruszanie się autem. Trasy przejazdów autobusów mają być pilnowane przez funkcjonariuszy.

W mieście utworzono także strefy, do których można będzie dostać się jedynie po kontroli policyjnej. Kierowcy, którzy złamią niedawno wprowadzone zakazy, otrzymają „olimpijskie mandaty" – 5000 rubli (ok. 150 dolarów) za jazdę pasem ruchu przeznaczonym dla służb i transportu publicznego oraz 3000 rubli (ok. 90 dolarów) za wjazd do Soczi bez przepustki lub naruszenie przepisów parkingowych.

Ale obostrzenia dotyczą nie tylko kurortu. Dookoła Soczi także utworzono strefę zamkniętą. Jej część przebiega wzdłuż granicy Rosji z Abchazją – republiką, która mając poparcie rosyjskiego rządu, sześć lat temu oddzieliła się od Gruzji. Wstęp do tych rejonów będzie niemożliwy dla zwykłego śmiertelnika. O przepustki mogą starać się jedynie żołnierze, policjanci i funkcjonariusze służb specjalnych.

Jednak Rosjanie przygotowali dla kibiców także pewne udogodnienia, np. czterozakresową sieć telefonii komórkowej oraz bezpłatny Internet. Ale każdy kij ma dwa końce. FSB może dzięki temu kontrolować rozmowy, SMS-y oraz e-maile. I to nie wszystko: także FSB zadecyduje ostatecznie, kto wejdzie na trybuny olimpijskiego obiektu, gdyż oprócz biletu potrzebny będzie wydany przez tę służbę identyfikator ze zdjęciem.

Igrzyska potrwają od 7 do 28 lutego, paraolimpiada od 7 do 16 marca, ale Soczi ma być twierdzą aż do 17 kwietnia. Władimir Putin doszedł do wniosku, że zakaz sprzedaży w mieście broni, amunicji oraz materiałów wybuchowych i łatwopalnych nie wystarczy. Trzeba jeszcze mocniej dmuchać na zimne. Chociaż nie do końca zimne, ponieważ ostatnio w Rosji jest wyjątkowo ciepło.

W sobotę Władimir Putin i Aleksander Łukaszenko zagrali w Soczi w hokeja. Sztafeta z ogniem olimpijskim dotarła do Niżnego Nowogrodu i niebawem zacznie zmierzać do Sarańska. Jednak atmosferę zbliżających się zawodów najlepiej poczuli mieszkańcy olimpijskiego kurortu. Dziś Soczi zostało zamienione w warownię.

Otwarcie igrzysk zaplanowano na 7 lutego, ale władze Rosji postanowiły działać już teraz. Prezydent Putin nieraz podkreślał, że Soczi ma być dowodem siły jego kraju, dlatego zamachy terrorystyczne w Piatigorsku i Wołgogradzie wywołały tak silny niepokój. O strachu nikt nie chce mówić, by nie wywoływać paniki wśród obywateli i kibiców. Lecz rządzący są świadomi, że islamscy bojownicy, ukrywający się w górach Kaukazu, zrobią wszystko, by pokazać światu słabość rosyjskiego rządu. Dlatego w Soczi wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa.

Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek