11 lipca w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) zapadł wyrok w sprawie C- C-502/18 CS i in. przeciwko czeskiemu przewoźnikowi České aerolinie, dotyczącej lotów łączonych z państwa członkowskiego Unii Europejskiej do państwa trzeciego przez inne państwo trzecie w ramach jednej rezerwacji.
Sąd zdecydował, że pasażerowie takich lotów mogą ubiegać się o odszkodowanie z tytułu zakłóconego lub opóźnionego rejsu u pierwszego przewoźnika, nawet jeśli zakłócenie nastąpiło z winy przewoźnika niewspólnotowego - informuje TSUE w komunikacie prasowym.
Czytaj też: "Wybierz punktualnego przewoźnika i oszczędź sobie kłopotów".
Trybunał przypomina, że jedenastu pasażerów zarezerwowało w Českich aeroliniach lot z Pragi do Bangkoku przez Abu Zabi. Pierwszy lot obsługiwany przez czeskiego przewoźnika przebiegł zgodnie z planem, a samolot wylądował w Abu Zabi punktualnie. Drugi lot obsługiwany przez niewspólnotowego przewoźnika Etihad Airways miał 488-minutowe opóźnienie. Zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z 11 lutego 2004 roku w sprawie praw pasażerów w transporcie lotniczym, takie opóźnienie może być podstawą do wypłaty odszkodowania.
Pasażerowie wystąpili o nie do Českich aerolinii, jednak przewoźnik zakwestionował zasadność tego żądania, argumentując, że to nie on odpowiada za opóźnienie lotu z Abu Zabi do Bangkoku. Sąd miejski w Pradze rozpatrujący sprawę w postępowaniu odwoławczym skierował do TSUE pytanie, czy České aerolinie są zobowiązane do wypłaty odszkodowania na podstawie tegoż rozporządzenia.