Majorka od dawna zmaga się z problemem pijanych turystów, którzy zakłócają porządek i przeszkadzają innym gościom. Pomysłów na ograniczenie spożycia alkoholu jest wiele, od zakazu sprzedaży napojów wyskokowych w określonych godzinach, przez wyłączenie darmowych drinków z pakietów all inclusive poza głównymi posiłkami, aż po restrykcje dla barów i restauracji.
Czytaj też: "Branża nie chce pijanych turystów".
Palma wprowadza od 1 kwietnia tego roku nowe przepisy, które mają pomóc rozwiązać problem. W strefie turystycznej rozciągającej się wokół stolicy wyspy bary nie będą mogły stosować promocji typu happy hour czy dwa drinki cenie jednego.
Zakaz obowiązywać będzie w centrum Palmy i na bulwarze Paseo Maritimo, w Cala Major i całym kurorcie Playa de Palma. Z kolei lokale na wybranych ulicach miasta muszą również zadbać o to, by klienci nie wychodzili z drinkami poza ich własny teren. Konkretnie chodzi o Carrer del Pare Bartomeu Salva, Carrer del Llaüt i Carrer de les Canyes.
Sprzedawcy, którzy nie dostosują się do tego przepisu, mogą zapłacić nawet 3 tysiące euro kary, mandaty będą też nakładane na turystów zachowujących się w nieodpowiedni sposób.