Kompleks archeologiczny Angkor nieopodal miasta Siem Reap przyciąga kilka milionów turystów rocznie. W 2018 roku przybyło ich tu ponad sześć milionów. Wielu z nich podróżuje między świątyniami na słoniach.
Zarządzający kompleksem poinformowali, że przejażdżki te zakończą się wraz z początkiem przyszłego roku. – Wykorzystywanie słoni w biznesie nie jest stosowne – powiedział ich przedstawiciel Long Kosal. W rozmowie z AFP przyznał, że niektóre zwierzęta były już „za stare”.
CZYTAJ TEŻ: Tajlandia traci europejskich turystów
Dotąd pięć z 14 pracujących w kompleksie słoni zostało przeniesionych do oddalonego o 40 kilometrów lasu. – Będą tam żyły swoim naturalnym życiem – powiedział Kosal. Opiekę nad nimi sprawować będzie firma, do której należą zwierzęta.
Obrońcy praw zwierząt od dawna atakują Kambodżę za oferowanie turystom jazdy na słoniach, podobnie jak Tajlandię, Wietnam i Laos.