Awans Polski w przygotowywanym co roku Henley&Partners Passport Index oznacza, że wzrosła również jego cena na czarnym rynku. Szczególnie pożądane są paszporty krajów z pierwszej dwudziestki, chociaż, co ciekawe, najczęściej kradzione są dokumenty Nowozelandczyków. Na czarnym rynku taki dokument kosztuje nawet 10 tys. dolarów. W grupie „cennych dokumentów” znajdują się również paszporty wszystkich krajów Unii Europejskiej. Przy tym najwyżej cenione są paszporty niemieckie (188 krajów bez wizy), francuskie, fińskie, włoskie, szwedzkie, hiszpańskie, austriackie, luksemburskie i holenderskie (187). Polski jest wyceniany na 3-4 tys. euro.
Choć nadal obywatele Polski nie mogą wjechać bez wizy do Stanów Zjednoczonych, to mogą już udac sie np. do Australii, Nowej Zelandii, Kanady i kilku innych krajów, które wcześniej mocno filtrowały przyjezdnych z Polski. W przypadku Kanady i Australii do wjazdu uprawnia dokument wypełniony w Internecie.
Nie zawsze jednak przy odprawach na lotniskach, zwłaszcza kiedy podróżuje się tranzytem, urzędnicy mają wszystkie informacje o ruchu bezwizowym w innych krajach. Jeśli więc podróżuje sie do kraju, który w niedalekiej przeszłości zniósł wizy, dobrze jest mieć na wszelki wypadek wydruk w języku angielskim z oficjalnej strony ambasady, bądź ministerstwa spraw zagranicznych tego kraju. Sprawdzanie, czy to co mówimy, jest rzeczywiście prawdą, może potrwać tyle, że samolot odleci bez nas.