Niemiecki portal branży turystycznej Touristik Aktuell przeanalizował, jakie zmiany w zasadach rezerwacji wprowadzili w związku z koronawirusem tamtejsi touroperatorzy. Część turystów boi się wyjeżdżać, dlatego rezygnuje z wcześniej zamówionych imprez lub wstrzymuje się z decyzją o ich zakupie.
Biura przeciwdziałają skutkom paniki w różny sposób – na przykład Alltours Flugreisen gwarantuje możliwość bezkosztowej rezygnacji z wycieczki lub zamienienia jej na inną. Zasada dotyczy nowych rezerwacji założonych do 30 kwietnia z terminem wylotu od 15 marca do 31 października. By skorzystać z tej możliwości, klient musi podjąć decyzję o zmianie lub rezygnacji najpóźniej 14 dni przed rozpoczęciem podróży. Nowe zasady nie obejmują jednak wycieczek pakietowanych dynamicznie i połączonych z wylotem liniami rejsowymi.
CZYTAJ TEŻ: UOKiK: Koronawirus upoważnia do zerwania umowy z biurem podróży
Z podobną propozycją na rynek wyszedł TUI. Jak mówi prezes TUI Deutschland Marek Andryszak, biuro nie podejmie za klienta decyzji o zakupie wycieczki, ale może mu zagwarantować, że jeśli zajdzie taka potrzeba, będzie profesjonalnie zarządzać sytuacją kryzysową. Jego zdaniem klienci TUI są więc bezpieczni już od momentu założenia rezerwacji. Osoby, które kupią wyjazd między 29 lutego a 18 kwietnia, do 14 dni przed jego rozpoczęciem będą mogły od niego odstąpić bez kosztów. Zasada obowiązuje do 30 kwietnia tego roku.
Ten sam termin graniczny przyjął DER Touristik dla anulacji nowo kupionych wycieczek z terminem podróży do 31 października. Dotyczy to oferty marek Dertour, ITS, Jahn Reisen, Meiers Weltreisen i ADAC Reisen. Schauinsland działa według podobnej zasady, choć inne są terminy graniczne – wyjazd do końca października, rezerwacja założona do 31 marca, możliwość rezygnacji do 15 kwietnia. Objęte są nimi imprezy turystyczne i zamówienia samych hoteli, wyłączone wycieczki tworzone dynamicznie i obejmujące przeloty samolotami rejsowymi. Biuro przypomina, że jeśli klient zrezygnuje z wyjazdu, agent nie dostanie prowizji.